To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Wymiana klockow -
Wymiana klockow
Zabralem sie za wymiane klockow i tarcz . Na razie z przodu, niedlugo trzeba bedzie i tyl zrobic. Klocki latwa sprawa, raptem dwie sruby trzymajace caliper, przeczyscic, wcisnac tlok, nowe klocki i po sprawie. Przy okazji chcialem nowe tarcze zalozyc i tu zonk. Zeby zdjac tarcze trzeba odkrecic caly uchwyt hamulca, a tam sruby torx do ktorych to kluczy pod reka nie mialem. Tarcze jeszcze wlasciwie OK wiec poki co zostawilem.
Ale najciekawsze bylo po zalaczeniu zaplonu gdy juz wszystko zlozone do kupy:
Check engine , ABS disconnected, ASR disconnected, Power steering discon... jeszcze z piec innych krzykliwych komunikatow. Prawie jak Apollo 13 ;)
Po podpompowaniu i jezdzie testowej pomalu zaczely awarie znikac. Najdluzej swiecil sie check engine ale po kilku jazdach tez znikl.
Nic wiec strasznego. Nawet do kompa nie trzeba bylo podlaczac.
-
A ile km zrobiłeś do wymiany?
Ja w swoim też wymieniłem cały przód przy 120 kkm. Tył przy 87 kkm, bo mi przypaliło tarcze na autostradzie. :P
-
Okolo 85tys km w tej chwili. Klocka bylo na 2mm tylko i ten dzwonek/blaszka przy klocku juz zaczal dzwonic. Ostatni moment na wymiane ;)
-
To szybko. Ja z tyłem nie miałem wyboru. Ale przód miał jeszcze ok połowę grubości (słowa mechanika) tylko na badaniu technicznym wychodziła zbyt duża różnica w sile hamowania (ponad 30%). Po wymianie jest ok. Jak robiłem tył to powiedzieli mi, że jeszcze z 60-70 kkm powinienem na przednim zestawie dociągnąć. No nie udało się, ale bezpieczeństwo jest ważniejsze.
-
ja klocki w Punto -Grande wymieniłem klocki z tarczami po 120.000 km a tylnych bębnów jeszcze nie ruszałem na przeglądzie hamulce były ok.