To jest widok strony w wersji do druku
-
Hej, u mnie podobne zachowanie było w momencie gdy klema na akumulatorze nie dawała stabilnego połączenia. Zawsze gdy się poluzowała, dawało to identyczne objawy - kontrolki działały do momentu przekręcenia kluczyka (większego poboru prądu). Trzeba było otworzyć maskę i nią poruszyć. Zapewne u Ciebie problem jest w innym miejscu, ale może ta informacja Ci pomoże :)
-
No, po trzech latach odświeżam temat. Jak pisałem powyżej mój Fiat się ciągle wyłaczał podczas jazdy. W Serwisie Fiata wymienili mi alternator, akumulator i coś grzebali w body komputerze. I nic , dałem za to 1500zł. No i przez ponad dwa lata dalej zmagałem się z tym problemem ale występował on dość rzadko więc jeździłem. Ale ponad tydzień temu auto mi się wyłaczało na drodze , na rondach, na skrzyżowaniach dosłownie co 2-3 minuty. No i pojechałem do typowego elektryka samochodowego. Facet zatrzymał mi wóz na tydzień(wczoraj go odebrałem). I wiecie co ? Problem absolutnie zniknął , a samochód jakby równiej jeździł. No i cena , tylko 250zł. I teraz podsumowanie. Absolutnie nie polecam serwisu Czerny w Rudzie Ślaskiej Halemba. Złodzieje i partacze. Wymieniałem tam 2 lata temu rozrząd i teraz Fiat zamiast wyciągać jak przed wymianą 205km/h wyciąga ,,tylko 195". No i pali ok. 1,5 litra więcej. Tu filozofii niema. Rozrząd jest o jeden ząbek przestawiony. Masakra. Strzeżcie się tego serwisu. Natomiast polecam elektryka u którego byłem, ma on warsztat na ul. Młyńskiej. I nie jest to kryptoreklama