To jeszcze zależy od kierownika :-)
To jest widok strony w wersji do druku
Łącznik fotela z kierownicą jest zawsze najważniejszy, ale to co napisałem, poparte jest tym, że posiadam między innymi te dwa samochody. I do tego 18-sto letni Yaris z przebiegiem 200.000 km i częstym kręceniem do odcięcia, nie chce łykać więcej niż 0,5l oleju od zamiany do zmiany :confused:
W Bravo był pakiet Sport za 4 tysie jak dobrze pamiętam i można go było zamówić do średniej wersji wyposażenia z każdym silnikiem. Zawierał on oprócz pakietu optycznego także 17 koła oraz sportowe wykończenie wnętrza, także dopłata była atrakcyjna cenowo.
Była też wersja SPORT - ale ta posiadała najmocniejsze silniki ( 150KM w benzynie i 165KM w dieslu) obniżone i usztywnione zawieszenie, inaczej skonfigurowany układ kierowniczy, tryb jazdy "Sport ", dwie końcówki wydechu.
To były piękne czasy ...
Obecna wersja Sport - jeśli tylko kończy się na wyglądzie zewnętrznym -jest tylko cieniem wcześniejszej odmiany a dopłata wzięta z kosmosu. W Giulietcie taki pakiet kosztuje 3tys, skąd pomysł żeby w Fiacie brać za to 6 tys. ?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
hehe cały mój problem polega na tym ,że ja swojego kupiłem w ogóle nie zaglądając tu na tym forum nawet nie wiedziałem o jego istnieniu ? , tylko poszedłem do salunu Fiata od tak z ciekawości bo akurat sedan b.przypadł mi do gustu , kiedy go zobaczyłem na fotkach w necie ,a kiedy tam już byłem to se pomyślałem że odbędę jazdę próbną tym modelem , najpierw myślałem o tym "turbo" ? ale zmieniłem zdanie po krótkim namyśle ,zdecydowałem się na jazdę tym 1,4 /95 KM przynajmniej tak mówił sprzedawca( ale do dzisiaj nie wiem czy mnie nie oszukał i przewiózł 1,4 T-Jet ? :lol:) ,no i sie przejechałem .Odczucia po tej jeździe miałem pozytywne ,tym bardziej że wcześniej śmigałem polodkiem 1,6 GSI Atu plus ,więc inaczej nie mogło być .Także z początku wybór Fiata wydawał mi się właściwy ,ale im dłużej nim śmigałem tym bardziej dostrzegałem jego mankamenty ,szczególnie słabej mocy silnika , branie oleju "dziury pomiędzy pierwszy a drugim biegiem " przyspieszenia i mniej istotne .No ale cóż pomyślałem sobie "wiedziały gały co brały " więc trza nim śmigać przynajmniej do czasu skończenia gwarancji i tak też postanowiłem .Na dziś mogę powiedzieć ,a jest to pół roku eksploatacji (4700 km 90% jazda w mieście) ,że nie mam z nim problemu ,na razie prawidłowo go "układam" i są tego pozytywne efekty bo widzę w konfrontacji z innymi użytkownikami którzy mają co róż jakieś problemy .I to tyle tak w skrócie ;-)
co do silnika 1.4 zaczynam podejrzewać że nie materiały są inne a sterowanie wymuszone euro 6. Co do aygo kilka razy w tygodniu miałem styczność w drodze do roboty. Była bieda to dogonić alfą sporo lżejszą.
No sobie wyobraz jak mito albo tipo w tjet moze byc od czegos slabsze?!?! Dla niektorych z forum to nie dopuszczalne
To że aygo robi auto segmentu b z tym silnikiem to jeszcze nie dramat. Nie gra miejska tylko stwierdzenie faktu - nietrudno to zauważyć jak się razem rusza spod świateł. Niedopuszczalne jednak jest to że auto w wersji sport można objechać byle czym.
Niestety Tipo Sport czy nawet w wypaśnym tjet to zadna motoryzacja dla mnie z kosmosu. Nie mowie, sam bym teraz wybral w Tipo mocnieszy silnik ale tak czy siak to nic szczegolnego. W firmowym transit courierze 3 cylindry z turbo robia robote wiec nie ma sie czym szczycic. Na pewno t jet bije momentem wolnossaka ale jakis specjalnych osiągow na papierze nie ma. Sam pamietam swoje stare poczciwe auto z wolnossacym 130 km w benzynie. Nie ma co sie sprzeczac bo na drodze zawsze znajdzie sie szybszy, znajdzie sie mocniejsze auto, sleeper czy jeszcze jakis inny niepozorny egzemplarz. Tipo z 95 km to ogolnie muł ale t jet nie jest nie z tej ziemi zeby na drodze byl panem. Na okolo teraz pelno motoryzacji ktora spokojnie te auta zostawia w tyle
Brylant nie igraj z ogniem :D
NIE - dla TJeta na forum ;) :) hahah
No ale gdzie ja napisałem że tjet to jakiś cud techniki i osiągów jest? Główny powód dla którego go kupiłem to że jest stary jak węgiel i nadaje się pod gaz a nawet już go ma zamontowanego a przy tym nie zwalnia jak się jedzie pod górkę. Daleko mu do sportu ale wolnossak w tipo ma się tak do sportu jak uczciwy polityk albo kurwa dziewicą.
Osiągi T-jeta są adekwatne do mocy, wcale nie odstaje od konkurencji. Na tle innych silników tej klasy wyróżnia się dobrą elastycznością, włoskim temperamentem i wysokim spalaniem. I właściwie tylko tego ostatniego można się w tym silniku czepiać.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk