Ja na swoim mam powloke kwarcowa, nie chroni przed kamlotami, jedyne dobre zabezpieczenie frontu auta to bezbarwna folia.
To jest widok strony w wersji do druku
Robilem pare zaprawek w swoim życiu, cudów się nie spodziewaj do ideału nie dojdziesz. Jezeli nie masz metalika tylko zwykły lakier mozesz podjechać z farbą zaprawkową do lakiernika. On Ci ten odprysk wypełni spoleruje. Bedzie mniej widoczny. Mi kiedyś tak naprawili rysę. Miała minimalnie inny odcień, ale za to była na równi z lakierem ani nie było tak jak ze zwykła zaprawką. Nie wystawała ponad lakier i nie była w głębi, była poprostu na równo z lakierem obok uszkodzenia. Nie wiem czy dibrze się wyraziłem i czy to zrozumiałe. Życze powodzenia w naprawie.
Mam metalik, jest to malutka dziurka wiec mam nadzieje ze nie bedzie sie rzucac w oczy. Bahamut moge spytac ile zaplaciles za ta powloke kwarcowa i czy polecasz?
Ale.jaja........
Około 1200 zł zapłaciłem , fajnie się myje auto, brud mniej sie lepi nawet taki pośniegowy co był 2 tygodnie na aucie, lakier po umyciu jest taki śliski , dwudniowa ptasia kupa wygrzana na słońcu bez problemu złazi i jakby mniej porysowany lakier, nie mam swirli w pełnym słońcu. Ja tam jestem zadowolony ale przed kamykami nie uchroni zbytnio. Sam lakier po nałożeniu powłoki wygląda zajebiście, nowe auto tak nie wygladalo. Efekt utrzymuje sie min 2 lata.
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...85&oe=5CEC5099
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...84&oe=5D26365D
To malowanie to tylko technologiczne cieniowanie bo ubezpieczyciel nie pożałował kasy ale co z tego, każdy kto podejdzie z miernikiem rozedrze japę ze była szkoda całkowita...
Behamut faktycznie bardzo fajnie się prezentuje :)
To na 100 %.Ściany i płoty malujemy i to normalne. Auta nie wolno dziwne to wszystko. Taki fetysz.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
P.s wszystkie malowania to powłoka ochronna dla blach. Konserwacja blachy wlaśnie polega na odświeżaniu tej powloki, wiadomo że się utlenia i niszczy, ale ludzie do aut podchodzą inaczej. Blizna na ciele na całe życie boli mniej niż rysa na aucie którą można usunąć.
Ja się najprawdopodobniej zdecyduję na powłokę diamentową tylko muszę się jeszcze zorientować jak jest z konserwacją tego czy coś dodatkowo trzeba robic
Powiem szczerze ze wolałbym za te 1200zl co roku przez 6 lat jezdzic na nakladanie wosku... Efekty te same a raz na rok porzadnie ogarniete autko... Fusso nakładane totalbie amatorsko trzymalo mi sie 8 miesiecy.
Tylko ze wosk nie chroni przed porysowaniem lakieru. Zreszta jakbym mial jezdzic co roku na wosk za 200 zl to wolalb raz wydac 500 zl na chemie i samemu ogarniac, jak od poczatku auto zadbane to latwiej.
Takie gadanie nie ma sensu, jakbym odkladal ta kase ktora dziennie palacz wydaje na szlugi to bym po 10 latach jezdzil AMG.
Lepszy odprysk lakieru niż szyby czołowej...
Do zaprawek dobre jest takie coś
https://allegro.pl/oferta/deepgloss-patyczek-do-zaprawek-lakierniczych-l-7167691194
Są w trzech rozmiarach (co najmniej) i powinny być do kupienia w każdej mieszalni lakierów. Jest lepsza kontrola przy nakładaniu odrobiny lakieru - nie skapuje i są mniejsze tendencje do zacieku
Przy okazji dobrze mieć przy sobie szmatę z benzyną ekstrakcyjną :) jak coś nie wyjdzie to się machnie i od nowa;) Ciekawe jak to wyjdzie u mnie, dzisiaj jadę po lakier do zaprawek.
pozdrawiam