Tak się chciałem pochwalić ,że fiat stwierdził,że wymieni mi jedną z parujących lamp tylnich (niby na początek 1) noi i co tipo odebrałem patrzę a tu lampa obłamana dosłownie żenada. Wymienili komuś wgl. cały komplet ?
To jest widok strony w wersji do druku
Tak się chciałem pochwalić ,że fiat stwierdził,że wymieni mi jedną z parujących lamp tylnich (niby na początek 1) noi i co tipo odebrałem patrzę a tu lampa obłamana dosłownie żenada. Wymienili komuś wgl. cały komplet ?
To juz wiesz dlaczego zdecydowali sie na wymiane, potrzebował ktos w serwisie twojej nie uszkodzonej lampy :) ;)
https://fiatklubpolska.pl/tipo-531/p...tipo-sw-38805/
Mi wymienili na początku roku w klapie, bo była para. I teraz świeżo jedną tylną, bo też była woda.
Puki co jest dobrze. I nie słuchaj tutaj niektórych którzy mówią o jakiejś fizyce i że to normalne. Nie jest normalne, wymieniają lampy i potem wody nie ma. A na jak długo to tego Ci nikt nie powie.
Załącznik 33935Załącznik 33936
Załącznik 33940
Tak to wygląda w instrukcji obsługi,a kto chce niech wymienia.
Rozbierałem te lampy i poza zjawiskami nadprzyrodzonymi nie wiem jak mogłaby sie tam dostać woda z zewnatrz poza wilgocią z powietrza. Parowanie jest normalnym zjawiskiem i nie ma ch..ja żeby nie zachodziło przy obecnej konstrukcji lamp w autach. Połączenie klosza z tyłem hermetyczne-klejone, płytka trzymająca żarówki z uszczelką, klasyczne odpowietrzniki-kapelusze ale bez goretexu i jedynie ten element mógłby byc poprawiony (nie wiem czy sie powszechnie stosuje ale niektóre marki chyba tak).
Zastanawia mnie jedynie że w dobie różnych oszczędności ten element auta nie jest optymalizowany. Podstawy w których osadzone są żarówki mają ścieżki przewodzące z grubej ocynkowanej blachy,duże niewykorzystane pola które wyglądaja jak ekranowanie (ale po co?), dość to toporne i nadmiarowe.
Myślę że problem parujących i roszących lamp jest głównie pochodną warunków zewnetrznych i sposobu eksploatacji.
Panowie... W aygo mojej zony po zakupie zauwazylem parujace przednie lampy. Podjechalem do asa i bez gadania wymienili na nowe. Do dzisiaj zero problemow. To jasno pokazuje ze lampy nie musza parowac tym bardziej ze u jednych efekt wystepuje a u innych nie...
W sedanie nie parują 😁
U mnie kontroluję tył i póki co sucho w lampach.
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Niemożliwe. Fizyka przecież. Normalne, że tam wilgoć z powietrza się zbiera. To takie normalne, że w samochodach skrapla się woda w reflektorach/lampach. W instrukcji masz zapisane.
Potwierdzam, w sedanie nie paruja :) w hb i sw tez macie maly otwor w kloszu?
Od wymiany 3 z 4 lamp w żadnej nie ma wilgoci. Było wszystko dobrze, zgodnie z instrukcją... Ale wymienili i kurczę zepsuli... Sucho. Można wodą lać, auto teraz ciągle pod chmurką i nic..
Nie pamiętam żebym w jakimś aucie miał wilgoć w lampach. Może w tych nowych autach teraz to standard. Tylko w Dusterze też nie ma... A tańsze to. I gorszy sort.
No ale Ja jestem dziwny. Motoryzacji uczę się na tym forum na nowo pod wieloma względami. W instrukcji jest, więc można rybki hodować.
Mi lampy nie parują ale stoi w garażu więc nie wiem co byłoby w innych warunkach. Ale wyjaśnijcie mi jaki to high tech jest w tych lampach ktore nie parują w porównaniu do tych co parują.
Zapewne high techu nie ma tylko marnie sklejone albo "pracują" i się rozszczelniły z biegiem czasu. Co by tłumaczyło czemu jedna paruje, a drugą nie. Jednym tak, innym nie.
Nie doszukiwał bym się tam zmiany technologicznych w lampach. Tym bardziej, że nie jeden przypadek. Raczej Ramadan lub inne "logiczne" wytłumaczenie.
Nie dość że są sklejone to jeszcze skręcone. Słabo widzę możliwosc rozszczelnienia w tym miejscu. Prędzej tylny dekiel z żarówkami ma dość grubą uszczelkę i ona teoretycznie może stwardnieć itp. ale nie po takim czasie.
No nie wiem, jak dla mnie mało opcji jeśli nie było mechanicznie uszkodzone. chyba że do tych które nie parują wsypują "gel silica" i po sprawie