Problem z dymieniem i przepływomierzem
Cześć forumowicze!
Mam bardzo dziwny problem, którego nie potrafię rozwiązać na logikę
1. W pewnym okresie czasu zaczął mi szarpać automat i dymić na czarno (zbyt mocno jak na wycięty nawet DPF)
2. Coś mnie tknęło i odpiąłem przepływomierz
3. Wszystko wróciło do normy! Automat chodzi płynnie auto nie dymi. Wiadomo kontrolka check engine na panelu
4. Stwierdziłem - skoro bez przepływomierza działa ok, z nim źle, no to winny przepływomierz
5. Kupiłem przepływomierz - podłaczyłem - usterka wróciła
6. Podpiąłem pod komputer dzięki uprzejmości sąsiada - niby przepływomierz, który kupiłem był wadliwy OK zdarza się
7. Jeździłem pół roku bez przepływomierza - wszystko idealnie na domyślnych dawkach paliwa
8. Auto planuje sprzedać (oprócz tej przypadłości jest naprawdę w fajnym stanie) - kupiłem więc nowy przepływomierz by nowy właściciel nie miał z tym problemu i co? DUPA! Znowu szarpie dymi i jeździ beznadziejnie
Gdzie może tkwić przyczyna, skoro z odpiętym przepływomierzem jeździ OK a z podpiętym (niezależnie jakim) jeździ źle? Jakieś pomysły bo moja logika tego nie ogarnia. Auto muszę szybko sprzedać a jest to problem nie do przeskoczenia nikt przecież nie kupi niesprawnego auta
Dziękuję!