To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
Napisał
chrom bardzo prosto się to sprawdza -demontując głowicę, koszt wcale nie jest duży jak i tak wymienia się rozrząd, popychacze itd. Tropy które koledzy podsyłaja moga być dobre ale moim zdaniem jest trafiony któryś zawór. mam nadzieję że się mylę bo zrzucać teraz głowicę to będzie bardzo niefajnie z $
Nie mogę się z tym zgodzić... silnik pracuje równo i niema mocy w do 2000 obrotów więc niema potrzeby zdejmować głowicy tylko sprawdzić EGR i doładowanie ...
Może się tylko wykruszył wężyk od turbiny lub mechanik zapomniał podpiąć zaworek sterujący turbiną... zacząć od najprostszych rzeczy...
-
Dziękuję za wszystkie informację, obadam kwestie turbiny i EGRa. Idzie weekend to powinna się chwila znaleźć na podpięcie kompa i pogrzebanie pod maską.
-
Jestem zdziwiony, że zawory nie poszły. Zawsze, ale to zawsze po spotkaniu z tłokami w kolizyjnym silniku zawory gięły się czasem nawet pękały aż niszczyły tłoki wbijając się w nie. A tu klawiatura się rozleciała, a zawory nie...mega dziwne.
-
Cytat:
Napisał
Voyager1 Jestem zdziwiony, że zawory nie poszły. Zawsze, ale to zawsze po spotkaniu z tłokami w kolizyjnym silniku zawory gięły się czasem nawet pękały aż niszczyły tłoki wbijając się w nie. A tu klawiatura się rozleciała, a zawory nie...mega dziwne.
Też byłem zdziwiony, że zaworów nie ruszylo, ale mechanik mi to wyjasnił. Cały "sekret" polega na tym, że tu zawory są ustawione prostopadle do tłoków, więc przy zderzeniu obydwu cała siła idzie dokładnie wzdłuż zaworu, jakbyśmy gwoździa wbijali. Dodatkowo dźwigienki zaworowe stanowią swego rodzaju "bezpieczniki", pękając w środkowej części gdzie jest łożysko i zarazem najsłabszy ich punkt.
Mówił też, że w którymś HDI sytuacja jest analogiczna. Ma to sens.
-
Cytat:
Napisał
stevenek Też byłem zdziwiony, że zaworów nie ruszylo, ale mechanik mi to wyjasnił. Cały "sekret" polega na tym, że tu zawory są ustawione prostopadle do tłoków, więc przy zderzeniu obydwu cała siła idzie dokładnie wzdłuż zaworu, jakbyśmy gwoździa wbijali. Dodatkowo dźwigienki zaworowe stanowią swego rodzaju "bezpieczniki", pękając w środkowej części gdzie jest łożysko i zarazem najsłabszy ich punkt.
Mówił też, że w którymś HDI sytuacja jest analogiczna. Ma to sens.
W tym silniku ( 1,9 16V ) jest to normalne ale tylko gdy dojdzie do kolizji podczas uruchamiania... Gdyby doszło do zerwania podczas wyższych obrotów to niestety sytuacja jest dużo gorsza :!:
Dźwigienki maja przewężenie które ma zadziałać jak bezpiecznik.. Niema wtedy nawet potrzeby zdejmowania głowicy a naprawa ogranicza się do zdjęcia górnej pokrywy głowicy, wymiany dźwigienek i uszczelki pod pokrywą no i oczywiście wymiana elementów rozrządu ;-)