To jest widok strony w wersji do druku
-
dużo, dużo więcej szkodliwego syfu wciągamy z komina sąsiada. gdyby tak każdy się zastanowił czym pali i co się z tego wydobywa byłoby cudnie. a przecież smieci mozna na legalu oddać.
w aucie na codziennych dojazdach do pracy spędzam około 1,5h dziennie, z włączoną klimą. przez pozostały czas wdycham zaje.biste powietrze bo nie odizolujesz mieszkania w 100%. i co tu jest bardziej szkodliwe. krew mnie zalewa jak widze te siwe kłęby z kominów a na podwórku same fajne fury.
co do uczulenia od dotyku - może pokrowiec? ktoś tu wrzucił zdjęcie jak zamówił na wymiar, wg mnie lepiej niż org.
co do zapachu to mnie on nie przeszkadza, okazjonalnie do odświeżenia plastików używam ADBL interior qd, nie natłuszcza, pozostawia fajny matowy efekt, przy okazji odzywia i zabezpiecza. a poza tym ekstra pachnie i utrzymuje sie dobry tydzień, ponowna aplikacja trwa 5min.
fiat w jakości plastików nie jest najgorszy ale szczerze mowiąc pierwszy raz spotkałem się z tym, że ktoś zwrócił uwagę na syfy wydostające się z nagrzanych plastików ;)
-
Czegoś tu nie rozumiem.
Niektórzy narzekają na zapach nowego samochodu i jego szkodliwości dla zdrowia, a dla zaradzeniu problemu wkładają dodatkowo sztuczne zapachy, które wcale nie są obojętne dla naszego zdrowia i tym bardziej nie niwelują fabrycznego zapachu samochodu.
Ja osobiście preferuję zapach fabryki bez żadnych sztucznych dokładanych zapachów, po których mnie po prostu mdli.
-
Każdy chce czegoś innego. Ja nie będę stosował nic jak zapach nowości zniknie. Czekam już na to, chciałbym aby w środku było bezwonnie, obojętnie. Jak wyparują te wszystkie syfy, kleje to i pewnie uczulenie żony się skończy bo w kilkuletnich samochodach nic jej nie jest.
-
....ale problem :rolleyes: chyba 25-letnie paździerze od Niemca lepsze
-
To nie problem tylko niedogodność występująca we wszystkich nowych samochodach.
-
Cytat:
Napisał
andijaw To nie problem tylko niedogodność występująca we wszystkich nowych samochodach.
Zalezy dla kogo :P
-
Cytat:
Napisał
kartonik Czegoś tu nie rozumiem.
Niektórzy narzekają na zapach nowego samochodu i jego szkodliwości dla zdrowia, a dla zaradzeniu problemu wkładają dodatkowo sztuczne zapachy, które wcale nie są obojętne dla naszego zdrowia i tym bardziej nie niwelują fabrycznego zapachu samochodu.
Ja osobiście preferuję zapach fabryki bez żadnych sztucznych dokładanych zapachów, po których mnie po prostu mdli.
Np powszechnie stosowany limonen dajacy cytrusowa nute zapachowa tez jest rakotworczy
-
Cytat:
Napisał
andijaw Jest szkodliwe, ale lobby nie pozwoli zmienić przepisów.
jaki problem nie kupuj nowego, kupij kilkuletnie, pytanie czy wtedy nie bedzie ze szkodliwy byl pot poprzedneigo właściciela i to co na nim żyło...swoja droga wszyscy jęczą że wspólczesna technologia ktora nas otacza to szkodliwa...tylko dlaczego ludzi zyją o kilkanascie lat dluzej niż 100 lat etemu bez tej szkodliwej technologii. .... ot tajemnica.
oczywiście nei dotyczy passeratti z wyciętym DPFem.... ta najnowsza technologia rodem z garazu u janusza jest na pewno szkodliwa...
-
Cytat:
Napisał
bnbn1 jaki problem nie kupuj nowego, kupij kilkuletnie, pytanie czy wtedy nie bedzie ze szkodliwy byl pot poprzedneigo właściciela i to co na nim żyło...swoja droga wszyscy jęczą że wspólczesna technologia ktora nas otacza to szkodliwa...tylko dlaczego ludzi zyją o kilkanascie lat dluzej niż 100 lat etemu bez tej szkodliwej technologii. .... ot tajemnica.
oczywiście nei dotyczy passeratti z wyciętym DPFem.... ta najnowsza technologia rodem z garazu u janusza jest na pewno szkodliwa...
Otóż pieniaczu jest udowodnione, że np. formaldehydy stosowane w tapicerkach są szkodliwe i z czasem odparowują. Żona ma po jeździe nowym Tipo takie czerwone ogromne, swędzące place jak po niczym innym. Z niczego to się nie bierze bo tylko po trasach Tipo to ma (teraz już lżej). Kiedyś też były używane trujące środki i teraz też są. Passat z wyciętym filtrem nie kopci sobie do kabiny. Nie wiedziałem jaka będzie reakcja po zakupie nowego więc się nie wymądrzaj, że trzeba było nowego nie kupować tylko kilkuletnie. Kończąc zaś to szkodliwy nie jest pot poprzedniego właściciela tylko Twój denny post.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Aldehyd_mrówkowy
-
Cytat:
Napisał
bahamut24 He,he...bez przesady..za 5,99zł kupiłem na wyprz w Auchan taki niebieski woreczek z kryształkami Dr.Marcus o zapachu "new car"...mnie taki zapach odpowiada
Mam taki sam. To chyba najlepszy zapach doktorka. Trzyma długo i raczej nie uczula. Można polecić go tym co im nowe śmierdzi. Osobiście lubię zapach nowości w tipku. U mnie zawsze stoi on z uchylonymi szybami i już ponad rok czuć go dalej nowością i świeżością z salonu. Mi sie to osobiście ten zapach podoba.
Jestem alergikiem na wszystko (taka diagnoza lekarza) oprócz psa, odczulałem się i jakoś żyję i się nie skarżę, ale jak wsiadam do Tipo, to wszystkie uczulenia mi przechodzą. Mimo że to tylko 95 Km bez turbiny, to to- auto bardzo mi podpasowało. Miałem i mam różne inne dupowozy nowsze i starsze, takie ze śmigłem na masce (niektórzy ogarną co to za marka), oraz inne marki, ale z Tuptusia jestem zadowolony. I nie przeszkadza mi to że nie jest demonem prędkości, i nie wyrywa zbytnio pierwszy z pod świateł.....
-
Jak uzywam zapachu gofrów z Liege , zajebisty jest ;)
-
Cytat:
Napisał
andijaw Passat z wyciętym filtrem nie kopci sobie do kabiny.
Sobie nie kopci, ale innemu tak. Ten z wyciętym katem/filtrem też kopci, do miedzy innymi Twojego - miałem wątpliwą okazję dziś za takim jechać. Moment i komora gazowa w aucie - smród nie do zniesienia :mad: Ze starych autosanów to zapach kwiatków z wydechu wydobywa się, w przeciwieństwie do napotkanego szrota Opla Astry :mad: Jak takie coś jeszcze po drogach jeździ... Ale po co naprawiać, przegląd i tak przejdzie... Niech inni rakotwórcze gówno z rozwalonego dizla wdychają, ważne, że sam nie wciąga.
-
....jakie to swojskie ja mam git a innych mam w D.....
-
Cytat:
Napisał
krowka1978 Sobie nie kopci, ale innemu tak. Ten z wyciętym katem/filtrem też kopci, do miedzy innymi Twojego - miałem wątpliwą okazję dziś za takim jechać. Moment i komora gazowa w aucie - smród nie do zniesienia :mad: Ze starych autosanów to zapach kwiatków z wydechu wydobywa się, w przeciwieństwie do napotkanego szrota Opla Astry :mad: Jak takie coś jeszcze po drogach jeździ... Ale po co naprawiać, przegląd i tak przejdzie... Niech inni rakotwórcze gówno z rozwalonego dizla wdychają, ważne, że sam nie wciąga.
Ja już dawno mówię że takie auto powinno się zbadać a jak nie badań nie przejdzie to delikwenta na parę minut uraczyć takimi spalinami w zamknietym garażu.
Podobnie z nieustawionymi światłami(Hidami itp.).Podobno chińczycy stosuja taką karę i sadzają delikwenta naprzeciw tych jego "xenonów"
Nawiasem mówiąc właściciele kopcących diesli mają znieczulony zmysł węchu o czym mialem się okazję przekonać przymuszony kilkukrotnie do przejażdżki dieslem w którym ewidentnie było coś nie tak. Pytam czy nie czuje smrodu a odpowiedź oczywiście że nie.
Udało mi sie namówić na zmianę samochodu ale tamten pozostał "w rodzinie". Po ponad roku była konieczność pojechania nim i telefon do mnie "ty nie masz pojęcia jak w tym aucie smierdzi". Mogłem tylko powiedzieć "a nie mówiłem".
A to osoba dbająca o zdrowy tryb zycia-zdrowe selekcjonowane jedzenie, kilka dzbanków do wody z filtrami itp. po prostu nie czuła że co dzień funduje sobie komorę gazową (notabene znana niemiecka marka mająca akurat z truciem trochę wspólnego zarowno teraz jak 80 lat temu)
-
Oczywiście, że kopcą komuś. Chodziło mi tylko, że jak ktoś kupi sobie starego trupa to sobie nie kopci więc dla niego to nie powód by nie kupować. Na stacji misia powinni wbijać w dowód i na złom.