To jest widok strony w wersji do druku
-
1 załącznik(i)
No więc w końcu u mnie jest maluch. I małe spostrzeżenie a raczej potwierdzenia: zamienialśmy się z żoną na 100km trasie raz ona prowadzila punto a ja 500 tkę a potem odwrotnie. To że ja jej uciekałem 500 tką uważałem za normalne kobieta na ogół przyspiesza mniej sprawnie. Ale to że ona mi spiedalała 500tką jak chciała no to już inna historia mimo że ciągnąłem puntolota do 5 tys. Zwłaszcza w niższym zakresie obrotomierza maluch mi uciekał ai podejrzewam że ona 500 tki nie ciągnęła do maxa.Na papierze różnica to 0.3 s w praktyce jest inaczej. A punto ma tak samo zmulony pedał gazu jak tipo w 500tce tego kwa po prostu nie ma. Jest calkiem inny komfort ruszania z miejsca. A wgl zajebiście wesołe autko ;-).
-
No to widzę że nieźle się zabawiacie. z sypialni zabawy przeszły na drogi ;-);-) też tak można....
Niczego nie sugeruję anie nie dokuczam, tylko taki żarcik dla poprawy nastroju...
-
Spox :-)
Ale to auto jest dla mnie fenomenem: małe, głośne, okrojone ze wszystkiego (np. w wersji pop nie ma nawet lampki w bagażniku mimo ze jest instalacja a w schowku to nawet miejsca na lampkę nie ma), proste jak budowa cepa z tanim kosztem produkcji od 14 lat klepane w ten sam sposób (a do zeszłego roku wgl z tym samym silnikiem co na początku produkcji) a kosztuje drogo i do tego się dobrze sprzedaje.
No ale pogodnie się tym jeździ - ludzie się uśmiechają itp. czego nie doświadczymy w trumiennym sedanie niemieckiej marki premium :-).Dobre do leczenia depresji ;-).
Przeprosiłem się z felunkiem w sumie jak się na żywo popatrzy na te pseudo chromy to czarno-chromowe felgi jednak pasują.
-
3 załącznik(i)
Rumuńskie 3 x Trans:
Transalpina
Transfagarasan
TransBucegi
Załącznik 40958
Załącznik 40959
Załącznik 40960
-
Cytat:
Napisał
Mariusz_F
Transalpinę i Transfogarską przejechałem w 2018r jeszcze starym Punto 2 w drodze na wakacje w Bułgarii. I tak nie pobije to warunków na drodze pomiędzy Oradea a Deva w Rumunii, w 2018r był tam wielki remont i jechało się po kamieniach z predkością ~20km/h chyba z 3h.
-
Trasa marzenie. Możesz opisać jak to logistycznie zaplanowałeś jakie koszty winiety itp... O paliwo nie pytam bo to indywidualna rzecz.
-
Cytat:
Napisał
Mariusz_F
Autko z jakim silnikiem ?
95 czy 120 KM ?
Bo jeśli 95 to szacun
Miałem okazję przejechać Transfogarska parę lat temu w piękny słoneczny dzień ( Audi )
Widoki niezapomniane ...😋
-
Przejechaliśmy w sumie 2850km Tipkiem 1.4 95KM.
Średnie spalanie wyszło 6,4 wg licznika. Jak sprawdzałem jazdę pod górę to średnio wychodziło od 12 do 17l. Na tych trasach są długie zjazdy co ma zbawienny wpływ na spalanie. Małe spalanie nadrobił apetytem na olej â na bagnecie ubyło ž (przy wyjeździe był max na podziałce).
Ceny benzyny podobne do naszych w kraju. Koszty noclegów zależne od miejscowości. Najdroższy nocleg wyszedł nas 210zl za dobę za trzy osoby, najtańszy co nie oznacza najgorszy 120 zł. Zawsze był podój z łazienką i dostęp do kuchni, albo pokój typu apartament.
Jeżeli chodzi o policje to minęliśmy tylko jedna kontrole drogową (miejscowi migają światłami)
W niektórych momentach na Transalpinie i Transfagarasan trzeba było redukować do jedynki. Większość podjazdów na dwójce, czasem na trójce dawał spokojnie radę.
Miejscowi maja taką mentalność, że jak mają kogoś wyprzedzić to i tak to zrobią obojętnie czy jedziesz pod górę 30 km/h czy na prostej 100km/h.
Parę razy zaobserwowaliśmy tego efekty na serpentynach â stojący na poboczy samochód z podniesioną maską albo w kłębach pary, albo "popuszczający płyny strojowe" i mokro pod samochodem.
Trasa logistycznie:
1 dzień
granica w Barwinku -> Slovenské Nové Mesto -> Tokaj -> Nyiregyhaza -> Debreczyn -> (granica Rumuńska kupno winety 30-dniowej na stacji paliw równowartość 7 ⏠w lejach â dajesz gościowi dowód rejestracyjny do wprowadzenia danych do ich systemu, płacisz i w drogę) Oradea -> Hunedoara (nocleg).
Noclegi zamawiane wcześniej na booking.com.
2 dzień
Hunedoara (zwiedzanie pod drodze) do miejscowości Ranca
3 dzień
Transalpina z Ranca do miejscowości Fogarasz
4 dzień
z Fogarasz przez Transfsgsrsdan dlaj w kierunku na Bran
4 i 5 dzień zwiedzanie okolicy
6 dzień kierunek góry Bucegi
7 TransBucegi
Kolejne dni jazda w kierunku północnym połączona ze zwiedzaniem.
Powrót przez Petea -> Nyiregyhaza -> Tokaj -> Slovenské Nové Mesto -> Barwinek.
Trasa Oradea â Deva jest wyremontowana obecnie jazda nią sama przyjemność. Pozostał krótki około 15 kilometrowy odcinek przed Devą i w 2 mniejszych miejscowościach jeszcze brak asfaltu i roboty drogowe. Śmiało można jechać.
Warto jechać TIPO daje radę
-
Cytat:
Napisał
Mariusz_F Przejechaliśmy w sumie 2850km Tipkiem 1.4 95KM.
Średnie spalanie wyszło 6,4 wg licznika. Jak sprawdzałem jazdę pod górę to średnio wychodziło od 12 do 17l. Na tych trasach są długie zjazdy co ma zbawienny wpływ na spalanie. Małe spalanie nadrobił apetytem na olej â na bagnecie ubyło ž (przy wyjeździe był max na podziałce).
Ceny benzyny podobne do naszych w kraju. Koszty noclegów zależne od miejscowości. Najdroższy nocleg wyszedł nas 210zl za dobę za trzy osoby, najtańszy co nie oznacza najgorszy 120 zł. Zawsze był podój z łazienką i dostęp do kuchni, albo pokój typu apartament.
Jeżeli chodzi o policje to minęliśmy tylko jedna kontrole drogową (miejscowi migają światłami)
W niektórych momentach na Transalpinie i Transfagarasan trzeba było redukować do jedynki. Większość podjazdów na dwójce, czasem na trójce dawał spokojnie radę.
Miejscowi maja taką mentalność, że jak mają kogoś wyprzedzić to i tak to zrobią obojętnie czy jedziesz pod górę 30 km/h czy na prostej 100km/h.
Parę razy zaobserwowaliśmy tego efekty na serpentynach â stojący na poboczy samochód z podniesioną maską albo w kłębach pary, albo "popuszczający płyny strojowe" i mokro pod samochodem.
Trasa logistycznie:
1 dzień
granica w Barwinku -> Slovenské Nové Mesto -> Tokaj -> Nyiregyhaza -> Debreczyn -> (granica Rumuńska kupno winety 30-dniowej na stacji paliw równowartość 7 ⏠w lejach â dajesz gościowi dowód rejestracyjny do wprowadzenia danych do ich systemu, płacisz i w drogę) Oradea -> Hunedoara (nocleg).
Noclegi zamawiane wcześniej na booking.com.
2 dzień
Hunedoara (zwiedzanie pod drodze) do miejscowości Ranca
3 dzień
Transalpina z Ranca do miejscowości Fogarasz
4 dzień
z Fogarasz przez Transfsgsrsdan dlaj w kierunku na Bran
4 i 5 dzień zwiedzanie okolicy
6 dzień kierunek góry Bucegi
7 TransBucegi
Kolejne dni jazda w kierunku północnym połączona ze zwiedzaniem.
Powrót przez Petea -> Nyiregyhaza -> Tokaj -> Slovenské Nové Mesto -> Barwinek.
Trasa Oradea â Deva jest wyremontowana obecnie jazda nią sama przyjemność. Pozostał krótki około 15 kilometrowy odcinek przed Devą i w 2 mniejszych miejscowościach jeszcze brak asfaltu i roboty drogowe. Śmiało można jechać.
Warto jechać TIPO daje radę
Super. Jaki koszt winiety bo u mnie nie mogę odczytacć z Twojego postu.
-
No to super
Umiejętność jazdy po górach wskazana , też widziałem auta gdzie zagotowal się silnik albo autobus który zjeżdżał z trasy a z tylnych kol walily kłęby dymu ,chyba z hamulcy .
Widoki przepiękne, chociaż sterty smieci też widziałem, może teraz jest lepiej bo ja byłem w 2015 roku .
-
Widoki bardzo ładne, pogoda dynamiczna na tych trasach jest. Jadąc 3 lata temu trzeba było zaplanować tankowania lpg, nie na każdej stacji jest. Rumunia i Bulgaria wtedy były bez winiet.
Jak ktoś jeździ do CRO to polecam wyjazd na Sveti Jure i lubi adrenalinę:
https://www.youtube.com/watch?v=EeLxDQRYLjM
Wyjechałem na Sveti Jure 2 lata temu, widoki bajka, adrenalina też bajka zwłaszcza jak trzeba cofać. Tam wyjeżdżają małe autokary, ale mają pilotów na skuterach które blokują ruch.
-
2 załącznik(i)
Wstawiłem symbol euro i on zamieszał.
Rumunia koszt winet w 2021 roku:
7 dniowa 3 EUR
30 dniowa 7 EUR
Płacisz równowartość tej kwoty w lejach gotówka lub kartą. Na granicy z zakupem nie ma problemu.
Można też kupić przez stronę www https://www.roviniete.ro/en/
Na niej znajdziesz też aktualne ceny.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Cytat:
Napisał
Krzycholu No to super
Umiejętność jazdy po górach wskazana , też widziałem auta gdzie zagotowal się silnik albo autobus który zjeżdżał z trasy a z tylnych kol walily kłęby dymu ,chyba z hamulcy .
Widoki przepiękne, chociaż sterty smieci też widziałem, może teraz jest lepiej bo ja byłem w 2015 roku .
Dodam tylko, że można natknąć się nieoczekiwane atrakcje przy drodze w postaci:
Załącznik 40963
Za parę kilometrów przed zamkiem Poenari kolejny okaz:
Załącznik 40964