To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
Napisał
norbuch Akumulator widzę już prawie naładowany, bo coraz częściej prostownik przechodzi do pracy buforowej.
Moim zdaniem nie powinien tak robić. Dokładnie to samo dzieje się z moim akumulatorem. Na sprawnym akumulatorze przeszedł na buforowe i koniec, nie było cykli ponownego ładowania. A tu co chwila jakaś bzdura. Mój prostownik od 80% pojemności powinien ładować prądem 0,8A, a za szybko uznał, że naładowany w 100%, a coś takiego powinno nastąpić minimum 10h po rozpoczęciu ładowania, a nie 1-2h.
-
Cytat:
Napisał
krowka1978 Automatyczny prostownik nie jest w stanie naładować akumulatora do 100% - po dwóch godzinach uznał, że naładował go z 50% do 100% i zamiast wejść w podtrzymanie, to cyklicznie w cyklach pół minuty ładował i wchodził w podtrzymanie. Pacjent Exide HD 72Ah 620A. Wygląda na to, że jednak szrot.
Mój prostownik zawsze odkąd pamiętam gdy naładował akumulatora, to zaświecił na zielono że FULL i co pół minuty doładowywał. To nie pierwszy akumulator i tak jest i teraz również. Nigdy nie ładowałem nowego akumulatora (bo nie miałem takiej potrzeby) i nie wiem jakby się zachował wtedy.
-
Przy sprawnym akumulatorze mój prostownik przechodzi od razu w podtrzymanie, nie ładuje cyklicznie kilka razy w ciągu minuty.
-
Akumulator ładował się do rana, czyli przeszło 12 godzin. Od późnego wieczora cały czas w trybie buforowania FULL pół minuty i doładowuje drugie pół minuty. Napięcie po odpięciu akumulatora 12,88V z tendencją malejącą dosyć szybko. To jakby usprawiedliwia pracę prostownika, który próbuje podładować jak czuje, że mu spada napięcie na klemach. Pojemność niby pokazał 57Ah, ale widzę, że do tego pomiaru to trzeba podchodzić z dużym dystansem. Trzeba planować wymianę akumulatora, ale na spokojnie.
Procedura montażu akumulatora w aucie przetestowana. Nie wiem tylko co miał znaczyć dwukrotny krótki sygnał alarmu gdy już zamontowałem akumulator, a jeszcze nie zamknąłem maski. Mam nadzieję, że nie było to jakaś adaptacja alarmu przy otwartej masce. Po za tym wszystko działa, rygluje, odryglowuje, odpala itp. Zegar tylko jakoś nie chciał się automatycznie nastawić (mam navi), ale przestawiłem ustawienia zegar i data na ręczne i znów na automatycznie i od razu się ustawił.
-
Plaga się rozszerza, w sobotę trafiło 500X mojej żony :) Dokładnie takie same objawy. Na zimnym silniku kilka minut po ruszeniu najpierw check engine, potem wyłączające się po kolei systemy, spadek mocy i przejście w tryb awaryjny.
Po dojeździe pod dom i krótkim postoju wszystko wróciło do normy, błędy poznikały. Ale umówiłem się już do ASO, jadę dzisiaj żeby to posprawdzali.
Auto ostatnio mało jeździło, przy tych mrozach głównie krótkie trasy po mieście, gdzie nie zdążyło się nagrzać.
-
Ja z niecierpliwością czekam na informację z ASO.
-
Jest informacja. Walnięty akumulator. Auto stoi w ASO do momentu dostawy nowego.
-
U mnie na komputerze wyszedł błąd kolektora. Diagnoza ASO: "pewnie od tych mrozów coś przymarło, jeździć dalej i obserwować".
Taką diagnozę to i ja mam bez straty 3h dzisiaj...
-
Jednak auto dostałem dziś, nie wiadomo kiedy będzie akumulator.
-
Żądaliście diagnostyki akumulatora? U mnie na razie po zniknięciu błędów jest OK, miałem jechać do ASO zaraz po przygodzie, ale skoro przeszło - odpuściłem, ale przy najbliższym przeglądzie zażądam wydruku kondycji akumulatora. Jeśli coś będzie nie tak - wymiana.
-
Cytat:
Napisał
ekstraway Żądaliście diagnostyki akumulatora? U mnie na razie po zniknięciu błędów jest OK, miałem jechać do ASO zaraz po przygodzie, ale skoro przeszło - odpuściłem, ale przy najbliższym przeglądzie zażądam wydruku kondycji akumulatora. Jeśli coś będzie nie tak - wymiana.
Zażądasz wydruku z czego? Z testera? Tester wszystkiego nie wykrywa :!: Gdyby mój aku był diagnozowany testerem, to byłby ok ("doładuj"), a jednak nie jest. Co więcej u Ciebie "przeszło", bo przymrozki odpuściły. W tej chwili nadal jeżdżę na uszkodzonym, a błędów brak - za to jest cały czas ładowany napięciem 14V, bo nie ma możliwości doładowania powyżej 80%. Normalnie modulował ładowanie.
-
Cytat:
Napisał
krowka1978 Zażądasz wydruku z czego? Z testera? Tester wszystkiego nie wykrywa :!: Gdyby mój aku był diagnozowany testerem, to byłby ok ("doładuj"), a jednak nie jest. Co więcej u Ciebie "przeszło", bo przymrozki odpuściły. W tej chwili nadal jeżdżę na uszkodzonym, a błędów brak - za to jest cały czas ładowany napięciem 14V, bo nie ma możliwości doładowania powyżej 80%. Normalnie modulował ładowanie.
Zatem jaki ma być dowód na padnięty aku? W ASO na samo życzenie aku nie wymienią. Muszą mieć jakąś podkładkę, że jest wadliwy.
-
Cytat:
Napisał
ekstraway Zatem jaki ma być dowód na padnięty aku? W ASO na samo życzenie aku nie wymienią. Muszą mieć jakąś podkładkę, że jest wadliwy.
Jest konkretna procedura testowania akumulatorów opisana w dokumentacji serwisowej FCA - badanie testerem to nie wszystko. Do tego do ładowania muszą wykorzystywać ładowarkę CTEK MXS 10A FCA i dbać o to, żeby w tym sprzęcie był najnowszy soft dla FCA (aktualizację robią tylko w Szwecji, trzeba tam wysyłać na swój koszt, aktualizacja gratisowa).
Badana jest między innymi gęstość elektrolitu, potem ładowanie, 24h postoju i ponowne pomiary. Jeśli nie trzyma parametrów, to wiadomo co i jak. ASO musi wszystko udokumentować na piśmie do FCA, bo inaczej za wymianę aku płaci z własnej kieszeni :!:
-
Panowie, jakie macie roczniki 500X? Mój jest końcówka 2015, ale miałem bardzo podobną sytuację z akumulatorem, jednak nie zimą, a we wrześniu 2016 (nie było mrozów, ani przymrozków)
Objawy miałem bardzo podobne - kontrolki, gasł itp. Diagnoza ASO padnięty akumulator. Dodam, że auto miało 8 tyś przebiegu i trochę ponad pół roku. Akumulator był totalnie padnięty, po naładowaniu tracił moc w przeciągu 5 minut.
Ciekawe czy byla jakaś wadliwa partia akumulatorów, czy gdzieś cały czas nasze 500X podbierają AKU wykańczając go powoli ??
Po wymianie problem się nie powtórzył (teraz przebieg 46tyś)
-
Rocznik i miesiąc produkcji mojego masz widoczny ;-)