Jest więcej na gorącym, czy zimnym?
To jest widok strony w wersji do druku
Zawsze gdy sprawdzałem na zimnym to widziałem że poziom po każdej przejażdżce się zwiększa, ostatnio przestało się podnosić a nawet zaczęło po trochu spadać i ostatecznie na tą chwilę po każdej jeździe ilość pozostaje bez zmian. Jeszcze tylko to bulgotanie, ale to zapewne zapowietrzona chłodnica bo nic innego mi do głowy nie przychodzi
Prędzej nagrzewnica....przelewanie się płynu jest dobrze słyszalne od wewnątrz właśnie w tym elemencie...nie wiem czy ma odpowietrznik,trzeba by podejrzeć.
Odpowietrznika przed nagrzewnicą nie widziałem, na chłodnicy tez nie. Jeżeli byłaby zapowietrzona nagrzewnica to powinien być problem z grzaniem wnętrza samochodu? Jakiś czas temu sprawdzałem w trakcie jazdy i z nawiewów leciało ciepłe powietrze, przy najbliższej okazji sprawdzę na postoju.
Mi tak bulgotało na poczatku, dolałem płynu chłodniczego chyba dwukrotnie i sie samo odpowietrzyło
Jak się płyn przelewa w nagrzewnicy to jest ona ciepła i jakoś tam będzie grzało ogrzewanie.Teraz nie wyczujesz,że słabiej grzeje....zimą łatwiej to wyłapać.Odpowietrzników nie ma.... układ chłodzenia jest tak zbudowany,że powinien się samoczynnie odpowietrzyć.
Sprawdź czy nie masz małego wycieku np. po nocnym przestoju,może gdzieś kapie lekko na zimnym silniku spod opaski.
Jak nie ma wycieku i ubytku płynu to przegoń silnik na wysokich obrotach kiedy jest już ciepły,a zawór nagrzewnicy otwarty(włączone ogrzewanie).
Mam wrażenie że sytuacja się normuje, bulgotanie coraz mniej słyszalne a być może nawet już ustalo.
Co do temperatury cieczy, mam tak samo. Tjet z LPG fabrycznym. Temperatura jaka się utrzymuje stale podczas normalnej jazdy, w temperaturze otoczenia koło 0 stopni , to 78-81 podczas jazdy. Podczas postoju i utrzymywaniu obrotów na poziomie 3000, wzrosła do 97 i załączył się wentylator. Następnie spadła do 84 i wentylator się wyłączył. Też się martwiłem czy temperatura nie jest zbyt niska i czy czasem termostat nie jest uszkodzony i nie otwiera zbyt szybko. Jednak jeśli nie tylko ja tak mam to znaczy że raczej jest wszystko ok.
Dzień dobry. Miło do was dołączyć. Niedawno stałem się posiadaczem Tipo SW 1.4 T-jet. Przebieg 30 km. Mam podobne objawy co kolega "Kruk" tzn słychać przelewanie płynu w nagrzewnicy i na rozgrzanym poziom płynu lekko ponad max. W sobotę mam jechać trasę 400km w jedną stronę na święta. Pytanie czy jechać i się unormuje bo przebieg symboliczny czy robić larum w ASO?
Jak pojedziesz to się może w końcu odpowietrzy :-)
Tak trochę przerażony byłem czytając forum bo tutaj większość taki objawów w Punto i innych starszych modelach Fiata kończyło się wymianą UPG. Majstry z ASO stwierdzili klasyczne, że to nic takiego na pewno się odpowietrzy "jeździć obserwować". Dziś walnąłem ok 30 km i jakby spokój. Zobaczę jak jutro rano po odpaleniu no i po trasie. Mam nadzieję, że to faktycznie kwestia nowego auta a nie nic poważnego.
Po paru km odkręć korek zbiorniczka wyrównawczego, na pewno pomoże to odpowietrzyć układ. pozdrawiam
odkopie trochę temat. mam prawie identycznie w tym silniku tylko że w fiat 500L. to moje pierwsze chłodniejsze dni z tym samochodem. chciałem już się umawiać na wymianę termostatu. są dwa rodzaje 80*C i 88*C. czy cos robiłem z tymi temperaturami czy jeździsz i jest wszystko ok?
mój opis przypadku:
zaczęły się chłodniejsze dni. silnik rozgrzewa się szybko, wskazówka dobija pionu, ciepłe powietrze zaczyna lecieć szybko. jadąc przez miasto mając wbity 4/5 bieg bez gazu lekko z górki zaobserwowałem, że wskaźnik temperatury lekko opada (do ok 77*C) bez względu na to czy mam na maxa ogrzewanie włączone czy zimno. podczas przyśpieszenia powraca do pionu i temp jest w okolicach 84*C. termostat do wymiany?
podczas jazdy w trasie wskaźnik jest cały czas pionowo. temperatury nie mierzyłem.
chciałem do ciebie napisać prywatną wiadomość jednak masz pełną skrzynkę.