Pierwsza zapalajaca się cegła temperatury to 50stC. W połowie w silnikach z turbina 70stC - termostaty 80stC.
To jest widok strony w wersji do druku
Pierwsza zapalajaca się cegła temperatury to 50stC. W połowie w silnikach z turbina 70stC - termostaty 80stC.
Dzis troszke depnalem kilkanascie km 120-140 potem zjazd do miasta a twmperatura doszla do 98. Wskaznik caly czas byl w polowie. Zajebisty jest. -stoi w miejscu od 70 do 100 a moze wiecej.
I dobrze, po co mam denerwować kierowcę, który będzie myślał, że ma walnięty termostat :wink:
No tak. Do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć :). Ale powiem wam jak dać t-jetowi w palnik w lato to ciekawe rzeczy mogą się pokazać. Myślę że idzie ruszyć te wskazówkę ze środkowego położenia po szybszej jeździe na postoju
W sportingu wskazówka w mieście przy katowaniu dochodziła do 110... w cieniasie znaczy się :-)
U mnie prawdopodobnie padł jakiś czujnik temperatury od lpg, choć myślałem że sterownik lpg pomiar bierze z czujnika temperatury cieczy silnika, ale wygląda że nie. W nocy było u mnie -9 stopni, a sterownik chciał przełączyć na LPG po ok 200m jazdy. Czas odwiedzić aso.
Czujnik temp. dla sterownika LPG powinien być w parowniku....przynajmniej ja tak miałem w Sienie 1,6.
Dwa tygodnie temu odebrałem samochód z salonu, obecnie mam przejechane ponad 200 km. Jakiś czas po zakupie zauważyłem, że w zbiorniczku wyrównawczym jest płynu ponad max. Odciągnąłem jakieś 250 ml tak, żeby było pomiędzy min a max. Jednak po każdej jeździe płynu trochę przybywało. Ostatnio sytuacja się unormowała i trzyma tyle ile po odlaniu. Zauważyłem jednak, że z rana ale nie za każdym razem, gdy silnik jest zimny i przejeżdżam kilka metrów słychać kilku sekundowe jak by przelewanie wody. Co to może być? No i jeszcze jedna kwestia, jak szybko nagrzewa wam się ten silnik? Bo u mnie przy temp powietrza według czujnika 19 stopni i przejechaniu 1,5 km + (kilka minut zajmuje mi wyjazd z garażu i zamykanie 2 bram, w drogę ruszam mniej więcej jak się wyłącza ssanie) temp jest już w połowie podziałki (czyli na tych umownych 90 stopniach). Czy można uznać to za normalne zjawisko w tym silniku? Wcześniej jeździłem tylko Dieslami, ale to 1,5 km wydaje mi się podejrzanie mało??
Połowa podziałki to nie jest 90. To jest od 70 kilku. To normalne że się tak szybko nagrzewa. Dzwięk przelewania to może być zapowietrzony układ.
Najlepsze jest to odciągnięcie płynu, bo "za dużo". Najpierw należy pytać, a nie nie mając pojęcia odciągać.
Układ jest samoodpowietrzający się, za wyjątkiem chłodnicy (to musiałbym sprawdzić, ale GP z tym silnikiem miało na chłodnicy korek). Więc jeżeli bulgocze, to gdzieś wciąga powietrze.
Jest jeszcze pytanie, czy jest zamontowana gazownia? To też by wiele wyjaśniło (np. nieszczelności, jeżeli montowana poza fabryką).
Nie sądziłem że nagrzewanie w takim tempie jest właściwe, ale skoro jest to normalne zjawisko to jedna nurtująca mnie kwestia wyjaśniona.
Jest bez LPG.
W następnym tygodniu wybieram się do aso po odbiór zakupionych gratów, których brakowało po cięciach kosztów. Wspomnę o tym porannym âprzelewaniu wody" i żeby odpowietrzyli chłodnicę.
Właśnie ja też zauważyłem, że od nowości na zimnym silniku po dodaniu gazu słychać jakieś takie dziwne bulgotanie / przelewanie cieczy.
Sam nie wiem co o tym myśleć...
Ma ktoś tak?
Jeśli auto się szybko nagrzewa (silnik znaczy) to tylko plus dla niego. Parametry pracy silnika są szybko prawidłowe co za tym idzie kultura pracy i spalanie się szybko normuje. Zaletą tego silnika jest to że tak szybko osiąga właściwą temperaturę pracy. Dla mnie to było na początku bardzo miłe zaskoczenie.
Gdyby nie problem ze zwiększająca się ilością płynu w zbiorniczku wyrównawczym i bulgotanie z rana w trakcie dodawania gazu to pewnie nie pytałbym o szybko wzrastającą temperaturę silnika, a tak szukam jakichś powiązań. Jeszcze jedno pytanie, po odpaleniu samochodu od razu zapala się pierwsza kreska na wskaźniku temp silnika?