Moim zdaniem fiat jest słabo wyciszony, zwłaszcza w dizlu ponoć. ZacharOff taką tezę postawił, jeżdżąc na autostradzie T-Jet'em osobiście się zgadzam. Pytanie kto do czego przywykł.
To jest widok strony w wersji do druku
ktoś ma jakieś info o decybelach przy wyzszych predkosciach?
Nie wiem, ale jeśli to ma być Twój pojazd na autostrady, nie polecam. Powyżej 140 jest już zwyczajnie głośno. Sam byłem raz (Fiat nie był kupiony z myślą o mnie a o dziewczynie) i każdorazowo jeśli jedziemy gdzieś rekreacyjnie korzystając z autobahna, wolę wyciągać z garażu stare BMW. :P
Co prawda nie posiadałem nigdy marki premium, ale do prędkości 150km/h (więcej jeżdżę tylko chwilowo przy wyprzedzaniu) 1.6 MJET nie jest jakoś szczególnie głośny. Na pewno nie przeszkadza silnik. Podejrzewam, że sam silnik jest cichszy niż 1.4 TJET. Pracuje na niższych obrotach. Gro hałasu pochodzi z boku - Tipo ma źle wyciszone drzwi, podczas deszczu na przykład słychać wyraźnie, kiedy lewe koła jadą po przerywanej linii na asfalcie.
Moim zdaniem nie jest źle, Megane 1.6 benzyna była istotnie głośniejsza na autostradzie, Laguna 2.0dCi porównywalnie, C5 2.0 benzyna był głośniejszy. Myślę, że jest po prostu tak samo, jak w każdym kompakcie poza jakimiś szczególnie dopracowanymi pod tym względem wyjątkami. Nie jest to topowe Audi czy BMW, gdzie jak się zamyka drzwi, to jakby odcinało od świata zewnętrznego. ;)
W eksploatacji autostradowej z prędkościami ~160km/h widzę inny problem - Tipo 1.6MJET całkiem sporo pali. Nie jest to tragedia, ale spodziewałem się mniej. Przy 140km/h ciągnie w zależności od wiatru ok. 6,5-7l/100 (spalanie realne z dystrybutora), podejrzewam, że 160km/h to będzie 7,5-8l/100.
Wiesz, Laguna 2.0 dCi paliła mi nawet nieco mniej, dlatego jestem zdziwiony, że auto mniejsze, lżejsze, z mniejszym i słabszym silnikiem nie przegoniło jej pod tym względem. ;)
prosty sposób, podjedz do Cinsoft na chipa a poczujesz różnicę w spalaniu oraz w mocy :D Pan Marcin robi z głową Mjet i Tjet, :D
Panowie, nawet nie chodzi o silnik, bo takowy nie jest jakiś specjalnie głośny, z tym akurat da się żyć. Nawet lubię jak słychać ładnie pracującą jednostkę (choć znów, 4 cylindry a 6..), odnoszę się tu do ogólnego wyciszenia kabiny. To moim zdaniem jest zwyczajnie tragiczne. Tipo to typowe (Tipo = typ, hehe, bardzo gra słów, jestem taki zabawny) auto do miasta, powyżej 120-130 km/h robi się już zwyczajnie za głośno by komfortowo jechać, rozmawiać, słuchać muzyki. Do okazjonalnych podróży autostrada, ok. Jako auto z przeznaczeniem na takowe - w życiu.
Może jestem rozpuszczony, przywykłem iż do 160 jest nadal cicho i praktycznie nie słychać pędu powietrza.
Dla mnie bez sensu poszli w Focusie tylko w trzycylindrówki. Niby 1,5 i mocy wystarczająco - ale tylko 3 gary to tak czy inaczej eksperyment jak dla mnie.
Diesle są czterocylindrowe nadal w Focusie. Trzycylindrowe są benzyny. Te 10tysi by jeszcze człowiek przebolał żeby nie dostawał silnika od kosiarki.
To i tak lepiej niż Jeep Renegade 1.0 3cyl.
Ani on ekologiczny, ani ekonomiczny, a silnik swoją pracą przypomina kosiarkę.
Jeżdżę akurat takim z silnikiem 1.6 MJet i ciężko sobie wyobrazić, takie auto z czymś mniejszym pod maską.
Owszem są jakieś mocniejsze odmiany 1.3 4cyl. ale ciężko póki co powiedziec jak będą sie one spisywał.