Jutro ogarnę te turbo, na szczęście faktycznie Mielec zalany jest firmami związanymi z regeneracją. Zastanawia mnie fakt jedynie taki,dlaczego oprócz charakterystycznego dźwięku nie ma innych objawów spadek mocy etc.
To jest widok strony w wersji do druku
Jutro ogarnę te turbo, na szczęście faktycznie Mielec zalany jest firmami związanymi z regeneracją. Zastanawia mnie fakt jedynie taki,dlaczego oprócz charakterystycznego dźwięku nie ma innych objawów spadek mocy etc.
Maxi, po edycji się poprawiles. W kolektorze dolotowym silnika doladowanego sprężarką panuje zarówno podciśnienie jak i nadcisnienie, zależnie od obrotów silnika.
Masz rację, nadciśnienie generuje turbo. Obstawiam natomiast że podczas pracy na biegu jalowym w kolektorze będzie podciśnienie.
Testu z plakiem czy tam jakimkolwiek innym aerozolem nie wymyśliłem "na poczekaniu" nauczono mnie tego lata temu w technikum samochodowym. Bywa zaskakująco skuteczny - nawet minimalna dawka palnego aerozolu w dostarczonym powietrzu znacząco zmienia obroty silnika.
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Kurcze dałbym sobie rękę uciąć że nawet na jałowym miałem bąbelki w otworach klap. Maka też coś takiego zauważył:
Reasumując, na 100% nadciśnienie będzie jak szwagier będzie siedział za kierownicą i trzymał wysokie obroty. Ale w przypadku milanmielca i tak wg mnie to turbina gwiżdze.
W służbowej Skodzie Octavi każde dodanie gazu dawało efekt karetki na sygnale - po około 2 miesiącach urwało rozrząd i 10.000zł kosztów - nie wiem czy to coś wspólnego z Fiatem ale w Skodzie tak się to skończyło.
Kolego plakiem psikasz w rure ssąca a nie w kolektor.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Kolego plakiem psikasz w rure ssaca a nie kolektor.Wiadome ze zassie jak turbo nie chodzi,ale jak zacznie chodzic to w kolektorze jest nadcisnienie a przed turbo podciśnienie .
A rura ssąca to niby dokąd idzie? Turbo chodzi w określonej ilości obrotów. Podczas uruchamiania silnik sam wytwarza podciśnienie i zasysa powietrze tyle ile tłoki pociągną.Do powiedzmy 1700 ob silnik jest atmosferyczny potem następuje doładowanie dlatego w silnikach mniej lub bardziej ale wyczuwa się turbodziurę.
Zresztą niech i tak będzie. Nie chce mi się dyskutować.
Nurtuje mnie sprawa owej uszkodzonej turbiny w mojej cromie, ponieważ oprócz tego świstu jest wszystko w porządku bez spadku mocy kopcenia etc. czy poprzez multiecuscan można jakoś zdiagnozować turbo....? pozdrawiam
Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
podłącz pod MES i sprawdź ciśnienie doładowania zmierzone oraz oczekiwane.
będziesz widział czy turbina daje niższe/ wyższe ciśnienie niż w danym momencie powinno być podane.
A sprawdzałeś czy w tym wężu elastycznym (obok akumulatora) masz dużo oleju?
Jeszcze luzy na wirniku mozesz sprawdzic jak Ci sie chce rozbierać. Ostatnio sam mialem zagwostke bo turbo wylo ze hej. Co prawda to bylo w silniku od ciężarówki ze zmienna geometra ale sterowana elektronicznie silnikami krokowymi koszty 20tys:) po rozbiorce turbo igla zero luzow przeciekow no nowka jedynie uszczelka od cieplej strony miala jakby tyci przedmuch ale tyc tyci po zlozeniu na paste miedziana nastala cisza;)
zbadalem parametry w MES i ciśnienie doładowania jest wyższe niż oczekiwane ciśnienie doładowania np. oczekiwane cisnienie jest 1300 a rzeczywiste 1700-1800 przy mocniejszym przylozeniu buta .... jak rozumieć wynik
Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka