Wymieniając olej w skrzyni zauważyłem wyciek oleju, podejrzewam, że tak nie powinno być? Czy to jest już oznaka kończącej się turbiny? Znajomy mówił żeby się tym nie przejmować.
To jest widok strony w wersji do druku
Wymieniając olej w skrzyni zauważyłem wyciek oleju, podejrzewam, że tak nie powinno być? Czy to jest już oznaka kończącej się turbiny? Znajomy mówił żeby się tym nie przejmować.
Powycieraj do sucha i obserwuj żeby znaleźć miejsce wycieku, może gdzieś z góry zacieka.
Do sucha będzie ciężko wytrzeć.
1. Spryskaj wszystko zmywaczem do hamulców w sprayu.
2. Jak dasz radę to podociągaj opaski metalowe na gumowych wężach w okolicy turbiny.
3. Po kilku dniach pod samochód i oglądaj skąd leci olej.
4. Na 95% nie znajdziesz wycieku lub będzie on na łączeniu guma-turbina.
5. Mi tak zarzygało jak Tobie podczas mrozów zeszłej zimy. Zmyłem, opasek nie dociągałem (bo nie ma dojścia) i od wiosny leciutki nalot (a po autostradach kilka tys. kilometrów zrobione).
6. Też sugeruję żeby się na wyrost nie przejmować.
Zrobię tak jak mówicie, spryskiwacze i wyczyszcze tam wszystko i bede obserwował.
Moc wydaje mi się, że ma normalna, turbina gwiazda, ubytku oleju niema.
Niedługo będę zajmował się tymi klapki wirowymi to wtedy zobaczę jak się ma sytuacja.
Dzięki za odpowiedź
Można to jakoś obskoczyć od góry? Np ściągając wylot turbiny i filtr powietrza?