UPG do wymiany czy cały silnik?
Pacjent to Bravo 1.2 16V z 2001 roku tylko benzynka. w pewnym momencie zauważyłem że na świecach pojawił się olej. Nie były one zalane ale brudne. A że zbliżał się czas wymiany filtrów i oleju to przy okazji wymieniłem także świece. Niestety po 3 dniach (i około 100-150km) po odpaleniu zaczął mi wibrować silnik. Na biegu jałowym podczas postoju czasem gasł ale gdy stałem na światłach lekko gazując to działał normalnie, tzn wibrował ale nie gasł. Podczas jazdy miał niewielkie zamulenie. Gdy zaparkowałem i sprawdziłem świece okazało się że na 4 znowu się pojawił olej. Udało mi się dojechać do warsztatu i po sprawdzeniu (ponoć) wszystkiego wraz z kompresją powiedzieli że pali na dwa gary tylko (kompresja w cylindrach 15-2-16-3).
Powiedzieli że są trzy wyjścia:
- upg do wymiany lecz nie dają gwarancji że to w tym problem (500-700zł);
- uszkodzona głowica ale też nie mają pewności bez rozbierania (600-700zł);
- wymienić silnik niby najlepsze rozwiązanie by nie robić dwóch poprzednich po kolei. (ok 600zł silnik + 700zł robocizna).
Nie znam się na silnikach i słyszałem różne pomysły co mogło się stać. Od przetarcia silnika po przegrzanie silnika co mogło spowodować szybsze zniszczenie UPG. Dowiedziałem się także że moją wersję silnika ciężko znaleźć ponieważ ma numery 188A5000.
Nie wiem co robić, auto mam od roku a na warsztacie czeka już trzeci tydzień. Ktoś mi może pomóc/uspokoić/doradzić?
Niedługo się żenię i zamiast kasę na wesele odkładać to znowu na auto musi iść...