To jest widok strony w wersji do druku
-
Jak ja sobie przypomnę pracę sprężarki klimatyzacji w Bravo II 1.9, to Tipo chyba jej nie mam. :wink:
W Bravo po włączeniu śnieżynki czułem i słyszałem jak agregat ciężko pracuje, no i ta zwiększona turbodziura w upalne dni. W Tipo czuć, że czasami jest trochę słabszy ale nie mam tego laga na niskich obrotach jak było w Bravo przy klimie.
Tak że ja na swoją klimę nie narzekam, a nawet sobie chwalę, że mam wersję auto, która dobrze się sprawdziła jadąc przez 8 godz. z północy na południe Polski w ponad 30 stopniowym upale.
-
Ja też mam identyczną pracę jak w pliku , od samego początku użytkowania auta. Nazwałbym to cichym buczeniem połączonym z miałczeniem :-) Przyjąłem że TTTM .
-
Ja to bym wolał mieć jednak taką świszczącą ale chociaż sprawną - teraz żałuję że dałem sobie wymienić tą sprężarkę. Wymienili mi ze względu na hałasy pierwszą sprężarkę, potem wymienili drugi raz bo się zepsuła. Teraz ta jest nie wydajna i słabo chłodzi sprawa jest w dyrekcji Fiata, mają robić jakieś pomiary. Cyrk na kółkach. W każdym razie zamiast nowe wstawiali regenerowane niby fabrycznie.
-
Bo tak mogą. Nie musi być nowe, może być odnowione przez/dla fiata... co innego jak sam płacisz za naprawę, wtedy możesz wybrać...
-
Czyli mam się cieszyć, że mi "tylko" syczy...
-
Zregenerowana cześć powinnabyc sprawna i nie odbiegać parametrami pracy od nowej...
-
Wiele lat temu miałem w Seicento wymieniony blok główny silnika na regenerowany . Na początku byłem oburzony że to regenerowany silnik ale on przejechał wiele km i dożył późnej starości ....
-
Normalna procedura, stosowana szczególnie przy naprawach gwarancyjnych aby obniżyć koszty. W grupie VAG takie części mają rozszerzenia nr katalogowych kończące się literą X i Y i możesz je normalnie kupić w ASO. Część regenerowana fabrycznie Y- bez zwrotu starej , taniej. X-za zwrotem starej, jeszcze taniej.
-
Cytat:
Napisał
SeA33 A tak gada moja klima 24/25s dalej 36/37s, a później słuchać odpięte pasy i klima chodzi na postoju...czy u Was podobnie?
Załącznik 33110
U mnie jest dokładnie tak samo, brzmi jakbyś nagrał mój egzemplarz ;)
Usłyszałem to pierwszy raz od razu na stacji benzynowej jak pierwszy raz tankowałem po wyjechaniu z salonu i "rzuciło" mi się to w uszy. Na razie mam przelatane 300km i zastanawiam się, czy przyjąć że ten typ tak ma skoro jestem już którąś osobą z kolei która na to narzeka, czy też przy okazji wymiany oleju po 2000km wspomnieć o tym w ASO i sugerować im wymianę zaworu o którym wspominano ileś tam postów powyżej/wymianę sprężarki.
Tyle, że klima obecnie chłodzi świetnie, aż strach coś ruszać bo jeszcze skończy się jak u kogoś z forum któremu założyli niewydajną sprężarkę i zaczął się cyrk...
Niby dzwięk nie jest straszny, ale lekko irytuje.
-
ja to tak zostawiam ... nie dzióbię ... zrobione 11 tyś. i działa/chłodzi jak należy
-
Aha, czyli nie ma co liczyć że to ustanie z biegiem czasu.... po cichu liczyłem, że może po kilku tysiącach kilometrów wszystko się trochę "dotrze" i może problem sam zniknie :)
No nic, na razie chyba będę z tym jeździć, ale może przy okazji serwisu zapodam temat i zobaczę co powiedzą mechanicy. Trochę w necie poszperałem i dużo ludzi ma problem z tym świstem klimatyzacji.
-
Ja też to zostawiam. Ostatnie upały (34 stopnie w cieniu...) dawała pięknie radę, na zamkniętym obiegu i drugim biegu wentylatora po pół godziny było aż za chłodno. Do dźwięku się przyzwyczaiłem, w trasie go nie słychać bo szum powietrza go zagłusza, najgorzej jest w mieście jak się toczę na czwórce w okolicach 2000-2200 obrotów ale boje się coś ruszać, w myśl zasady, że lepsze wrogiem dobrego.
-
Panowie macie w domu lodówki? Zapewne tak. Wiec oprócz pracy agregatu slyszycie zapewne syczenie, burczenie, bulgotanie itp. Tak dziala sprężarkowy układ chłodniczy a w aucie 10 cm od prawej stopy macie zawór rozprężny. Słuchać tylko czy ze sprężarki nie lecą wióry ale to zdecydowanie nie jeat syczenie
-
Mi chyba właśnie ten rozprężny hałasuje. Syczy bardzo często i dość głośno. Ale dla ASO jest OK po co dociekać, jeszcze przestanie chłodzić. Takie mają podejście.
-
U mnie jak na razie nic nie syczy i nie buczy. Kiedyś był jakiś dźwięk „świerszcza” po dłuższej jeździe ale się samo naprawiło i spokój. Klima automat cały czas włączona - nawet w zimie. Wole żeby coś padło na gwarancji niż później ;)
Sent from my iPhone using Tapatalk