To jest widok strony w wersji do druku
-
Czyli tak samo jak z Fiatem, jeden trafi na super egzemplarz i się cieszy bezproblemową jazdą, a inny narzeka.
W mojej bliskiej rodzinie obecnie w użyciu są 4 Toyoty, wszystkie od nowości w rodzinie. Toyota Yaris I 1.0 (2004), Toyota Yaris III 1.3 (2012), Toyota Corolla 1.6 (2015), Toyota Auris TS 1.6 (początek 2018) - dla jasności wszystkie w benzynie. Auris jest zagazowana u dealera, instalacja Landi Renzo.
Każdym z tych samochodów jeździłem, od kilkuset kilometrów najnowszym, po blisko 40kkm Yarisem I (ten przez 2 lata był moim samochodem). Jestem zadowolony z komfortu podróżowania i właściwości jezdnych.
W żadnym nie było problemów na gwarancji, ani po jej zakończeniu. W najstarszym Yarisie po 10 latach wyrobiły się styki przy manetce od świateł, naprawa (założenie automatu) kosztowała raptem 250 zł. Fabryczny akumulator wytrzymał prawie 8 lat, hamulce (przód) robione dopiero ok. 65 kkm. Oprócz tego tylko części eksploatacyjne i można jeździć bez obaw.
Dodam, że na te samochody nikt specjalnie nie dmuchał i nie chuchał, minimum wymagane przez instrukcję, parking często pod chmurką (jak nie było miejsca w garażu).
Więc wiecie, z takim pozytywnym doświadczeniem dla mnie "Lider niezawodności" nie jest pustym sloganem, bo w porównaniu do innych samochodów, z którymi miałem większy kontakt (Opel Astra, Renault Thalia II), te Toyoty są faktycznie niezawodne. Ale rozumiem, że ktoś mógł mieć pecha i jego egzemplarz jest wadliwy niczym Tipo FiatPrime :)
Z krytykami Toyoty zgadzam się w jednym - trzeba wydać naprawdę sporo, żeby te auta były fajnie wyposażone i wyglądały w środku. Za dobrze wyposażoną Corollę 80 tysięcy - to sporo.
Doświadczenia z Fiatami w mojej rodzinie były mieszane - Cinquecento (1993), Siena (1998), potem dwa Seicenta (bodajże 2001). Maluszki się nie psuły, ale Siena dawała czadu po całości, remont silnika przed 100kkm przebiegu, ostatecznie w wieku 10 lat sprzedana za bezcen mechanikowi. Co będzie z Tipo - czas pokaże, oby nie poszedł w ślady Sieny :)
-
Cytat:
Napisał
Yasiooh Maluszki się nie psuły
Yhy, już w to jestem gotów uwierzyć. Najgorsze padło jakim kiedykolwiek jeździłem (wyłączając Syrenę 104, którą za dzieciaka pozwalał mi jeździć wujek), ale że nic innego nie było, to wiadomo. Jednak po tym doświadczeniu wstrętu do marki nie dostałem :tongue
Cytat:
Napisał
Yasiooh ale Siena dawała czadu po całości, remont silnika przed 100kkm przebiegu
Pochwal się jak tego dokonano.
No to dołożę jeszcze o Aurisie - 300km przebiegu. Drzwi schowka i powolne opadanie - jest, ale do 2/3, potem swobodne spadanie :tongue Chyba, że w tej marce tak ma być, w koncu legendarna niezawodność, oczywiście w każdym detalu :tongue Nie wiem jak w innych egzemplarzach, porządnie mogę sobie oglądać co jakiś czas ten jeden jedyny, na bieżąco będę znał historię tego auta - jeździ nim osoba, której walenie zużytego zawieszenia itd nie przeszkadza, w tym wspomniana wada schowka, więc pewnie będę zawsze słyszał, że jest spoko ;-)
-
[QUOTE=krowka1978;350220]Yhy, już w to jestem gotów uwierzyć. Najgorsze padło jakim kiedykolwiek jeździłem (wyłączając Syrenę 104, którą za dzieciaka pozwalał mi jeździć wujek), ale że nic innego nie było, to wiadomo. Jednak po tym doświadczeniu wstrętu do marki nie dostałem :tongue
Chyba się nie do końca zrozumieliśmy, nie chodziło mi o Fiata 126p, ale o te małe z grupy, czyli Cinqucento i Seicento. Ale faktycznie, mogło to wprowadzić w błąd.
Więc biję się w piersi. Dodam, że Fiata 126p faktycznie też mieliśmy, dodatkowo tego z tych włoskich części, jeszcze z metalowym zderzakiem :)
Co do Sieny to trochę przed terminem wynikającym z instrukcji dla wymiany paska rozrządu rzeczony pasek był łaskaw pęknąć i narobił kuku. Pomimo remontu "nigdy nie był już sobą, oj nie". Potem doszły problemy z paleniem na wszystkie gary, mechanicy rozkładali ręce.
-
Cytat:
Napisał
Yasiooh Dodam, że Fiata 126p faktycznie też mieliśmy, dodatkowo tego z tych włoskich części, jeszcze z metalowym zderzakiem
Takim właśnie też jeździłem, rocznik 1985 eksportowy, wersja przejściowa, z małym rozstawem śrub, z nową cewką itd, ale jeszcze ze starymi zegarami, brakiem ogrzewania tylnej szyby itd. Cechą charakterystyczną było przetłoczenie pod rynną, której auta na polski rynek nie miały. Łańcuch rozrządu i inne części były Made In Italy. Rodzice kupili go w 1989 roku od sąsiada. Fakt faktem, że mieli go do 2003 roku.
Cytat:
Napisał
Yasiooh Co do Sieny to trochę przed terminem wynikającym z instrukcji dla wymiany paska rozrządu rzeczony pasek był łaskaw pęknąć i narobił kuku. Pomimo remontu "nigdy nie był już sobą, oj nie".
Czyli nie wynikało to z wady samego silnika.
-
CO PODOBA MI SIĘ W TIPO !!!!!! taki jest temat tego wątku !!!!!!!!!!!
-
Cytat:
Napisał
brylancik13 CO PODOBA MI SIĘ W TIPO !!!!!! taki jest temat tego wątku !!!!!!!!!!!
No i co z tego? Pokaż mi wątek, w którym wszystko jest na temat. Np na tej stronie wątku https://fiatklubpolska.pl/tipo-531/c...-tipo-38187/14, jak ii wielu innych, nie było na temat i cicho siedziałeś.
-
Żebyś Ty Tipo jeszcze miał... :P
-
Cytat:
Napisał
bahamut24 Żebyś Ty Tipo jeszcze miał... :P
Miałem, przez 4 dni ;-)
-
Mnie się w Tipo podoba wiele rzeczy - więcej niż w innych autach które oglądałem - inaczej bym go nie kupił.
-
Cytat:
Napisał
krowka1978 Takim właśnie też jeździłem, rocznik 1985 eksportowy, wersja przejściowa, z małym rozstawem śrub, z nową cewką itd, ale jeszcze ze starymi zegarami, brakiem ogrzewania tylnej szyby itd. Cechą charakterystyczną było przetłoczenie pod rynną, której auta na polski rynek nie miały. Łańcuch rozrządu i inne części były Made In Italy.
PRZEPRASZM ZA OT
A świstak siedzi i zawija w sreberka. To taka sama bajka jak to, że TIPO jest produkowane we Włoszech z włoskich części :smile:
1. Przetłoczenie w rynience nie było zależne od tego na jako rynek, tylko od rocznika
2. Czy był to "eksport", czy "krajówka" można było zweryfikować tylko po nr nadwozia. ZFA lub SUF. Najgorsze "eksporty", które nie przeszły KJ ze względu na dużą ilość nieopłacalnych do poprawy usterek, były kierowane na rynek wewnętrzny.
3. Jeżeli był to 1985 "eksport" to powinien być już pełny FL (wszystkie eksporty od grudnia 1984) , czyli jako "eksport" nie mógł mieć kapliczki.
4. Jeżeli miał nowe hamulce, kapliczkę, dwubiegunową cewkę, czyli to tzw. kundel przejściówka (nie FL) składany z części pozostałych w fabryce. takie wersję szły aż do 1987 roku.
5. Żaden maluch z Polskiej fabryki już od końcówki lat 70-tych nie był składany z żadnych włoskich części. To włosi jeszcze jak produkowali Fiata 126 do 1980 brali kpl silniki z Polski. Jedyne Włoskie graty to mogły być alternatory (z zieloną pokrywą regulatora), aparaty zapłonowe Magneti Marelli i włoskie zderzaki P4 z miejscem na małą tablicę, ale to w "eksportach" ZFA.
Koniec wykładu.
-
Cytat:
Napisał
giannini 5. Żaden maluch z Polskiej fabryki już od końcówki lat 70-tych nie był składany z żadnych włoskich części.
Zatem skąd w tamtym egzemplarzu był fabryczny łańcuch rozrządu Made In Italy? Potrafisz to wytłumaczyć? Auto było kupione przez pierwszego właściciela za $, nie za złotówki. Z pełną historią serwisową, po drodze łańcuch rozrządu nigdy wcześniej nie był wymieniany :!: Auto miało w momencie zakupu około 40tyś. km. Pół roku później strzelił łańcuch.
Cytat:
Napisał
giannini 1. Przetłoczenie w rynience nie było zależne od tego na jako rynek, tylko od rocznika
Jeśli chodzi o przetłoczenie, to osobiście widziałem malucha z tego samego rocznika bez, więc o co chodzi?
Blacharze też byli zdziwieni faktem, że ten rowek w tym aucie był. W tamtym czasie robili 99% PRL-owskich szrotów.
Cytat:
Napisał
giannini 4. Jeżeli miał nowe hamulce, kapliczkę, dwubiegunową cewkę, czyli to tzw. kundel przejściówka (nie FL) składany z części pozostałych w fabryce. takie wersję szły aż do 1987 roku.
Do tego pisałem, że to była przejściówka, więc nie musisz mi tłumaczyć, że to nie był FL:!: Na budzie miał już przetłoczenia do montażu szerokich plastikowych zderzaków (a konkretnie do przymocowania kołków montażowych, ale bez dziur), miejsce na włącznik wstecznego w skrzyni, przelotki do świateł cofania i przeciwmgielnego w belce, miękką kierownicę itd. Oryginalnie wyposażony był w chromy, włącznie z wycieraczkami. Niestety wycieraczki ukradziono, a zderzaki po kolizji zostały wymienione na szerokie plastiki.
Ponownie bzdury piszesz, bo ze starymi zegarami produkcję zakończono w 1988r :!:
Cytat:
Napisał
giannini 3. Jeżeli był to 1985 "eksport" to powinien być już pełny FL (wszystkie eksporty od grudnia 1984) , czyli jako "eksport" nie mógł mieć kapliczki.
Jeżeli używasz słowa "powinien", to ze wszelkimi tego konsekwencjami, bo to oznacza, że tak wcale nie musiało być :!: Powinien, ale nie musiał.
Jeszcze jedno, lifting był w drugim kwartale 1985 roku, więc nie pisz bzdur o 1984:!: W 1984 zakończono przygotowania do liftu.
Cytat:
Napisał
giannini To taka sama bajka jak to, że TIPO jest produkowane we Włoszech z włoskich części
Przekornie, taka sama bajka, że w GP, Tipo, 500X nie ma polskich, wróć, wyprodukowanych w Polsce, części. Skąd ogólnie zamysł, żeby napisać, że Tipo jest produkowane we Włoszech?
-
Gorzej jak z bohomeksem. Adminie, proszę o interwencję.
Przynudzanie na całego
-
Cytat:
Napisał
zbychbor Gorzej jak z bohomeksem. Adminie, proszę o interwencję.
Przynudzanie na całego
Czepiając się, to temat wątku jest sam z siebie przynudzający. Ile można pisać o tym, co się może w aucie podobać:?: Wcześniej przynudzających i poza tematem nie zauważyłeś? Np strona 14. Wtedy nie prosiłeś admina o interwencję. Jeśli już takim strażnikiem jesteś, to bądź nim od razu, gdy będzie nieprawidłowość, a nie wybiórczo.
-
Cytat:
Napisał
krowka1978 Wcześniej przynudzających i poza tematem nie zauważyłeś? Np strona 14. Wtedy nie prosiłeś admina o interwencję
Wtedy jeszcze dawałem radę. No, ale ile można.
Jak przynudzać, to w temacie :)
-
Maluchami na bieżąco zajmowałem się od 1987 , teraz już tylko hobbistycznie dla znajomych Fiat 500 i 126. Nie wiem ile masz lat (może się wstydzisz dlatego nie widnieją w awatarze), ale myślę, że zdecydowanie mniej niż ja. Moja wiedza o tych samochodach pochodzi z doświadczenia, Twoja z na 100% z Wikipedii.
Cytat:
Napisał
krowka1978 Zatem skąd w tamtym egzemplarzu był fabryczny łańcuch rozrządu Made In Italy?
Rozumiem, że sam go wymieniałeś, a nie czerpiesz wiedzy w opowiadań rodziców.
Cytat:
Napisał
krowka1978 Jeśli chodzi o przetłoczenie, to osobiście widziałem malucha z tego samego rocznika bez, więc o co chodzi?
Jeden mógł być z początku , drugi z końca roku.
Cytat:
Napisał
giannini Ponownie bzdury piszesz, bo ze starymi zegarami produkcję zakończono w 1988r
Błąd, ostanie przejściówki kundle wyszły w 1987 roku.
Cytat:
Napisał
giannini Jeszcze jedno, lifting był w drugim kwartale 1985 roku, więc nie pisz bzdur o 1984 W 1984 zakończono przygotowania do liftu
Błąd, pierwsze FL-e wyjeżdżały listopad-grudzień 1984.
Cytat:
Napisał
giannini Skąd ogólnie zamysł, żeby napisać, że Tipo jest produkowane we Włoszech?
Taki urban legend, jak maluch 1985 produkowany z włoskich części.