pompa paliwa ,elektryka czy czas na szrot
Marea 1997 ,1,6 benzyna na gazie .Wymieniłem pompę paliwa (bak) bo miała wypalone gniazdo (jeden z trzpieni pr±dowych był luĽny bo wytopiło plastik )Podobnie było z wtyczk± któr± się wpina w to gniazdo ,jedno z wej¶ć było mocno przyjarane.Kupiłem pompę używkę z wtyczkami w dobrym stanie i po podpiciu i przekęceniu kluczyka było
słyychać ze pompa pracuje i bez problemu autko odpala .Akurat przez dwa tygodnie nie jeĽdziłem ,ale chodziłem co drugi dzień przepalać pojazd.Po tym okresie i przy kolejnej próbie auto zaniemogło ,rozrusznik kręci ale pompy nie sychać by pracowaĹ‚a i znowu dupa .PodpiÄ…Ĺ‚em ĹĽarĂłweczkÄ™ by sprawdzić czy prÄ…d dochodzi do pompy i zaĹ›wieciĹ‚a ale na okoĹ‚o 2 sekundy,wczeĹ›niej trwaĹ‚o to dĹ‚uĹĽej .Podobnie byĹ‚o z pracÄ… pompy wczeĹ›niej po przekrÄ™ceniu kluczyka okres jej pracy byĹ‚ dĹ‚uĹĽszy a teraz to trwa moĹĽe ze sekundÄ™.SĹ‚ychać ĹĽe chce zapalić ale zbyt krĂłtka praca pompy uniemoĹĽliwia to. gdzie leĹĽy problem?MoĹĽe ktoĹ› pomoĹĽe.Pozdrawiam