Jakie to ma znaczenie?
To jest widok strony w wersji do druku
A o dziwo zapewne nie plastilowa czesc sie rozwalila tylko metalowy przegub
Fabryczne przejechały 27,5 tyś.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
takie że są plastikowe,bo np.w GP były metalowe.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Zgadza się, metalowy przegub pracujący w plastiku.Nie wiem czy mam rację,ale wydaje mi się że metalowe byłyby trwalsze?
Jak się kolego mylisz w swojej teorii z plastikiem ;-) Co pada w łączniku stabilizatora, metalowy/plastikowy drążek, czy wywala się komora, w której jabłko pracuje? Sprawdź z jakiego materiału jest wykonana owa komora - w obu rozwiązaniach, tym z GP, i tym z TIPO/500X/Renegade i wielu innych, jest to tworzywo, co widać po przeciwnej stronie śruby mocującej :smile: Jabłko nie jest z plastiku w obu typach łączników ;-) Co innego, jeśli pęka obudowa (czyli drążek), który trzyma komorę przegubu.
W mito byl metal (tzn gniazdo)-zrobily ok 70 tys. Wymienilem na aftermarkety plastik - zrobily 40. Teraz znow mam metal na razie 40 kilka.
Ja gdzieś kiedyś czytałem, ze lepsze plastikowe ale nie pamiętam na forum jakiego auta juz (plastikowe były tam oryginalne a metalowe ktoś kupił zamienniki akurat, więc nie ma reguły - bardziej się liczy chyba pech, czyli napotkana jakaś większa dziura itp. a nie tworzywo/metal przy tej części).
A to nie zależy tez od tego gdzie jak i po czym się jeździ
Miałem z 300 m dojazdu do budowy (a w zasadzie ogólnie taka droga do "dzielnicy" była, na szczęście zrobili miodzio asfalt). Sądzę że tam je nadwyrężyłem. Nie wiem jak się ma tez do tego sama twardość zawieszenia. ten element jest tak zaprojektowany żeby się rozleciał-nikt mi nie powie że nie można tego zrobić jako niezniszczalne. Ciekawe czy w renegade 500x w wersjach 4x4 sa mocniejsze i by podeszły
Zależy, ale tego przebiegu po autostradach autem nie zrobiłem, a po jeszcze swego czasu dziurawych drogach woj. Kuj-Pom. Kwestia omijania dziur itd. Do tego przynajmniej raz dziennie 1km po czołgowisku od 6 lat. Dały radę, czym jestem pozytywnie zaskoczony. Zmieniłem na zakupione w ASO, różnica w cenie nie warta dziadowania, a jednak ASO-we części są lepszej jakości.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Przednie w wersji z napędem na jedną ośkę i 4x4 są takie same, jak i dla wszystkich wersji silnikowych. Różne są drążki stabilizatora.
Tylne łączniki stabilizatora różnią się pomiędzy ośką a 4x4. Nie podejrzewam, że z powodu wzmocnienia. Z tyłu są różne wersje sanek dla poszczególnych typów napędu, a co za tym idzie trochę inaczej drążek stabilizatora idzie.
A tak w ogóle to o jakich kosztach mówimy przy wymianie łącznika stabilizatora? Może jest na tyle niewielki, że nie ma po co sobie tym głowy zaprzątać.
Niie pamietam 20-40 zł szt. Mowa o starych metalowych czyli pręt i dwa przeguby. + klucz 16 płaska bo nie miałem ;-)
Wymieniając przykładowo raz na 2 lata, jakoś udźwignę taki ciężar ;-)