To jest widok strony w wersji do druku
-
Auta mają filtr w pompie paliwa i to wystarczy. Gdy filtry były poza pompą, to ktoś to wymieniał? W autach na gnojówkę sprawa wygląda trochę inaczej.
Najlepszym rozwiązaniem jest nie jeździć, przykryć kocem itd. Jeśli jednak to niemożliwe, to chleb raczej słabym filtrem jest. Trzeba zastosować coś lepszego. Filtry sznurkowe do wody myślę, że byłyby ok.
W najlepszej sytuacji są ludzie bez spiny, będą cieszyć się przez wiele tysięcy km płynącym do silnika paliwem, brakiem zatkanych wtrysków i nie będą sobie zaprzątać głowy filtrem.
-
Witam,
a jak się ma sprawa z silnikiem 1.4 T jet 120 km w Tipo Kombi? Gdzie jest filtr paliwa i jak jest z jego wymianą?
Pozdrawiam
-
Cytat:
Napisał
Davidos1979 Witam,
a jak się ma sprawa z silnikiem 1.4 T jet 120 km w Tipo Kombi? Gdzie jest filtr paliwa i jak jest z jego wymianą?
Pozdrawiam
Pewnie nie ma, w starym 1.2 16v Fire w Punto 2 nie ma filtra paliwa PB i nigdy z tego tytułu nie było problemu a na samym lpg przejechane ~180kkm.
-
Swego czasu miałem mazdę i nie działał regulator ciśnienia paliwa ,co miało złe następstwa . Po nitce do kłębka wyszło ,że filtr w baku -tak ,taki niewymienny ,ale nie siatkowy - był breją ,mazią po 200 tys km .Nie pasował mazdowski ,pasował z toyoty (można było całą pompę z filtrem wymienić ,ale to koszt ) . Czasem te rzeczy niewymienne sprawiają problem ,ale na szczęście fiaciory mają siatkę . Sam dodaję co rok na bak dodatek do czyszczenia wtrysków i tyle. Dla samopoczucia chyba i związania wody ,bo jeżdżąc na lpg nie mam pełnego baku pb
-
Ok,dzięki. Czyli narazie nie zaprzątam sobie tym głowy,tym bardziej że autko nowe,przejechane 2000 kilometrów.
-
Cytat:
Napisał
Davidos1979 Ok,dzięki. Czyli narazie nie zaprzątam sobie tym głowy,tym bardziej że autko nowe,przejechane 2000 kilometrów.
Jeżeli syfu nie zatankujesz, to możesz sobie nie zaprzątać głowy przynajmniej przez 225tyś. km - tyle przejechał mój kropek bez ingerencji w pompę i układ paliwowy ma się dobrze. Nie wymyślać problemu, gdy go nie ma.
-
Nieźle. Dwie strony i około 20 postów o czymś, co nie istnieje ;-)