Pisz kogo masz na myśli :tongue
To jest widok strony w wersji do druku
Tak jest.
Dziś rano wziąłem psa do auta. Pokręcił mi kierownicą. Trochę to trwało, bo kumał tylko jak kręcić w prawo. W lewo musiałem wracać i sam kręcić. Ale jakoś wspólnymi siłami się udało ustalić, że poducha mc persona.
Jeszcze zobaczymy czy pomogło na długo czy tymczasowo. Może być tak, że smar się wypłucze i znowu się zacznie.
To nie jest dobry news. W mito zaczeło ale tak trochę grubiej chrupać. Na gwarancji wymienili po czym znów zaczęło i tak juz mam do dziś. Ale tu mc person od góry trochę lepiej uszczelniony (w mito nie było gumki) ale od spodu nie wiem.
Dobrze widzę? Psa...? Moj potrafi tylko szczać na co popadnie i podac łape jak chce kiełbasę. Ale to bezstresowe wychowanie...
No ba, że psa. Z żoną od wczoraj nie gadam :/
Z tego co czytałem gdy decydowałem się na zakup tipka to bardzo dużo modeli fiata ma problem z mcpersonem miałem nadzieję że w tipku tego problemu już nie będzie bo niby mcperson ma jakąś gumę która chroni go przed wilgocią i zanieczyszczeniami ale chyba jednak to nie była prawda. Może ktoś z forumowiczów ma jakąś wiedzę w tym temacie????
No właśnie od spodu może się dostawać najwięcej syfu i jeśli tam mcperson nie będzie zabezpieczony to będzie straszna kaszana. Prawdopodobnie tego zabezpieczenia nie ma skpro u kolegi FiatPrime już jest kłopot z terkotaniem podczas kręcenia kierownicą
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
No ciekawe czy ta guma rzeczywiście przed czymkolwiek chroni mcpersona????
P.S. Dzięki za fotkę:smile:
Ta guma ze zdjęcia nie ma żadnych właściwości ochronnych/uszczelniających. Talerzyk i guma mają na celu tylko i wyłącznie trzymać amor od góry - co więcej to pracuje przy skręcie kierownicą (zmiana kąta nachylenia amortyzatora) i pracy zawieszenia - bardziej lub mniej odstaje od kielicha.
Dlatego bez wiedzy jak łożysko w TIPO wygląda można sobie gadać. Jednak podejrzewam, że jest takie samo jak w GP i Mito - montaż tylko za pomocą "amora", łożysko niewielkie.
Ale nie ma co płakać, w moim GP dwa razy wymieniałem - pierwszy raz na gwarancji (strzelały), drugi raz sprawnych przy 150tyś. km z okazji wymiany amortyzatorów ze sprężynami, odbojami, osłonami - nie lubię czegoś dwa razy wyciągać - zamontowane KyB - przez 45tyś. km nic się nie dzieje.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Jak tej gumki w Mito nie ma? Musi być.
Czytałem teraz forum GRANDE PUNTO i tam widać skalę problemu z łożyskiem mcpersona które podobno jest całe zardzewiałe i zabrudzone. Może ktoś z kolegów wie dlaczego w tym modelu występuje ten problem pewnie brakuje jakieś osłony chroniącej przed wilgocią i brudem. Może jest jakiś łatwy sposób dorobienia takiej osłony??? KROWA ty masz GP więc może znasz temat???:smile:
Już pisałem :smile:
Problemem jest to, że łożysko jest rozbieralne. W GP przynajmniej raz ktoś to przechodził. W moim przypadku pierwsza wymiana z powodu strzelania na gwarancji, nie pamiętam przebiegu, około 25tyś.km, potem następna sprawnych przy 150tyś. km z okazji wymiany wszystkiego związanego z amortyzatorami (aktualnie jeżdżą łożyska KYB), aby ponownie za chwilę nie rozbierać. Przejechały już 45tyś., spokój i cisza - więc regułą nie jest. Nie wiem od czego to zależy. Ilości wpakowanego smaru? Tak gdybam.
W 500X łożysko jest zamknięte, duży monoblok przykręcony do kielicha trzema śrubami, czego ani w Tipo, w GP i Mito nie ma. W GP, Tipo i Mito góra trzyma się na talerzyku i gumie przykręconej do amora.
Szkoda że nie wiadomo jak zbudowany jest mcperson w tipo i czy też czeka nas problem z podzespołem
Tylną belkę to ma chyba z jakieś dostawczaka, strasznie masywna jest ;-)