To jest widok strony w wersji do druku
-
Docieranie silnika
Witam Forumowiczów.
W związku z tym, iż będę właścicielem TIPO to mam takie zapytanie:
JAK I CZY WOGÓLE DOCIERAMY SILNIK? - 1.4 BENZYNA 95KM -
Ile osób tyle różnych teorii. Panowie w salonie stwierdzili iż nie trzeba nic docierać. Gdzieś tam na naszym forum zdawkowo ktoś stwierdził iż jeśli nie będę docierał to i więcej oleju będzie brak i trwałość mniejsza.
Więc jak to jest z tym docieraniem???
ja znalazłem na wujku Google to:
Przy docieraniu silnika pamiętaj, aby:
nie wkręcać silnika na zbyt wysokie obroty - co znaczy zbyt wysokie obroty w naszych TIPKach
unikaj jazdy na niskich obrotach - to znaczy jakich obrotach
nie jeździć z maksymalną prędkością
nie przyspieszać zbyt gwałtownie
nie holować przyczep ani innych pojazdów
unikać długiej i jednostajnej jazdy - długa znaczy ile?
unikać krótkich podróży - czyli co do mamusi na obiad 15km dalej nie mogę jechać?
często zmieniać biegi i prędkość - no to jak ma nie jeździć na długich ani na krótkich trasach to gdzie mam jeździć ;) ?
wymienić olej po 1500-2000 km
-
Mnie powiedzieli abym normalnie jeździł - bez szaleństw i to wystarczy
-
Mi w salonie to samo. Wymiana oleju za rok lub przy 15 tys km. Auto dobierane podobno podczas produkcji.
-
Nasze Tipka mają silniki dotarte w czasie produkcji przez pracę na sprężonym powietrzu przez odpowiedni czas i na odpowiednich obrotach, do tego później standardowa hamownia na benzynie. Nasze silniki są dotarte zatem, jedynie zalecany jest czas na "ułożenie silnika" czyli:
-nie pałować silnika powyżej 3500-4000rpm,
-nie deptać do podłogi,
-za każdym razem jak do odpalamy dać mu się dogrzać i dopiero koniec jazdy.
Takie coś powinno potrwać 500-1000km, w zależności jak kto woli (zasadniczo nie trzeba tego robić, ale zaleca się), po tym czasie jeździmy normalnie, dynamicznie, korzystając z pedału gazu ile trzeba i z pełnego zakresu obrotów. Olej zmieniamy jak w książce, za rok lub 15kkm (osobiście zastanawiam się jednak czy po zimie nie zmienić oleju, nawet jak będę miał 5kkm).
Jak sobie na starcie ułożymy silniki tak będą one chodziły w dalszym czasie ;)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Cytat:
Napisał
tedybear Witam Forumowiczów.
W związku z tym, iż będę właścicielem TIPO to mam takie zapytanie:
JAK I CZY WOGÓLE DOCIERAMY SILNIK? - 1.4 BENZYNA 95KM -
Ile osób tyle różnych teorii. Panowie w salonie stwierdzili iż nie trzeba nic docierać. Gdzieś tam na naszym forum zdawkowo ktoś stwierdził iż jeśli nie będę docierał to i więcej oleju będzie brak i trwałość mniejsza.
Więc jak to jest z tym docieraniem???
ja znalazłem na wujku Google to:
Przy docieraniu silnika pamiętaj, aby:
nie wkręcać silnika na zbyt wysokie obroty - co znaczy zbyt wysokie obroty w naszych TIPKach
unikaj jazdy na niskich obrotach - to znaczy jakich obrotach
nie jeździć z maksymalną prędkością
nie przyspieszać zbyt gwałtownie
nie holować przyczep ani innych pojazdów
unikać długiej i jednostajnej jazdy - długa znaczy ile?
unikać krótkich podróży - czyli co do mamusi na obiad 15km dalej nie mogę jechać?
często zmieniać biegi i prędkość - no to jak ma nie jeździć na długich ani na krótkich trasach to gdzie mam jeździć ;) ?
wymienić olej po 1500-2000 km
Te zalecenia są prawdziwe, ale dla silników które wymagają dotarcia. O tym zawsze bezwzględnie jest mowa i w instrukcji i przy odbiorze auta i tego należy się bezwzględnie trzymać w takim wypadku, ale nas to nie tyczy.
-
Proponuję to oglądnąć! Myślę że ten pan w tematach motoryzacyjnych ma dużo do powiedzenia i to same mądre rzeczy.
https://www.youtube.com/watch?v=BLoMTiPHres
:)
-
Ja generalnie lekko traktuje autko i gdy kupiłem tipo zastanawiałem się nad zmianą oleju po przejechaniu 2tys km. Niestety tego nie zrobiłem i nie wiem czy nie popełniłem błędu. Auto ma obecnie przebieg 9tys km i 14.12.2016 jestem umówiony na pierwszy przegląd wraz z wymianą oleju. Jakie wy macie zdanie w temacie wymiany oleju po przejechaniu np:2tys km??? Może ktoś zdecydował się na taki krok???? Czekam na odp
-
Cytat:
Napisał
marnyd4d Jakie wy macie zdanie w temacie wymiany oleju po przejechaniu np:2tys km??? Może ktoś zdecydował się na taki krok???? Czekam na odp
Zaszkodzić mu nie zaszkodzisz :) To pewne! Też się zastanawiam czy tak nie zrobię! Tani ten olej nie jest ale wobec kosztów które można spowodować zaniedbaniami to nie jest jakaś wielka kwota! Mamy niepowtarzalną szansę od A do Z wszystko zrobić aby samochód był w jak najlepszej kondycji za kilka lat to zróbmy to :) Tu już nie będzie można zwalić na niemieckiego emeryta że zaniedbał... Kupuję nowe auto po to żeby móc samemu zadbać o niego od nowości i żeby mi służył kto wie czy nie nawet 10 lat :)
-
Zgadzam się dlatego pierwszy przegląd robię przy przebiegu 9tys km zamiast 15tys. Mogłem jeszcze jednak zmienić ten olej przy 2tys km. No ale czasu jeż nie cofnę
-
Cytat:
Napisał
marnyd4d Zgadzam się dlatego pierwszy przegląd robię przy przebiegu 9tys km zamiast 15tys. Mogłem jeszcze jednak zmienić ten olej przy 2tys km. No ale czasu jeż nie cofnę
Nic mu nie będzie. Mój Kropek pierwszą wymianę miał przy 15kkm, teraz ma prawie 180kkm i silnik śmiga bez problemów :wink:
-
Dokładnie wymiana oleju przy 2 tyś. czy 5 tyś. mija się z celem. Zlewacie tak naprawdę dobry olej.
Często w serwisach mechanicy taki olej zabezpieczają i wlewają do swoich aut - i to jest info na faktach autentycznych.
Ja również wymienię olej przy 15 tyś.
-
Wymiana oleju po 2 tys km w nowym aucie to moim zdaniem głupota, czemu by to miało służyć prócz uszczupleniu portfela? Lepiej żone na kolacje zaproś jeśli już musisz na coś wydać kase :)
Co do docierania to ja uważam, że po prostu przez pierwszy tysiąc km nie pałować silnika, tzn nie wchodzić na czerwone pole w obrotomierzu i to wystarczy. Tak jak już ktoś wyżej napisal, w dzisiejszych czasach te silniki są już 'docierane' w fabryce :)
-
Czyli jak jest w materiale filmowym jeździmy normalnie cokolwiek to znaczy, nie jeździmy na 5tce z obrotami 1200 i nie jeździmy na 3-ce z obrotami prawie na maksa. i nie wymieniamy oleju po 2tysiach
niby proste
-
Cytat:
Napisał
tedybear unikać długiej i jednostajnej jazdy - długa znaczy ile?
unikać krótkich podróży - czyli co do mamusi na obiad 15km dalej nie mogę jechać?
Co do długiej, jednostajnej jazdy, to w PL totalnie niewykonalne. W USA nawigacja mi kiedyś powiedziała: "A teraz 500 kilometrów prosto" :wink: Jakbym miał Teslę, to tylko zapiąć tempomat i pójść spać.
15km to już nie jest tak blisko. Na pewno silnik osiągnie temperaturę roboczą. Natomiast nie byłoby pewnie dobrze, gdybyś pierwsze 1000km przejechał w odcinkach po 3km :lol:
Co do obrotów, przypuszczam, że ten silnik woli wyższe (oczywiście bez przesady) niż zbyt niskie.
Olej po 1000km to się w maluchu wymieniało, żeby zlać opiłki metalu (tam nawet filtra oleju nie było).
-
Zastanawiam się czy Niemiec, Włoch fleja czy inny Szwajcar miał takie dylematy ze swoim nowym samochodem. Oczywiście, że nie miał. I co? I nic. Moje poprzednie uciorane stilo (diesel) miało pierwszą zarejestrowaną wizytę w serwisie na wymianę oleju po 20 tys. Obecne (benzyna) po 35 tys (sic!). I co? I gówno. Obydwa jeżdżą. Pierwsze nalatało prawie 400 tys (na blacie niecałe 200) i sprzedałem je z żalem, bo mi się powiększyła rodzina i musiałem kupić kombi. Obecne (benzyna) też się toczy i nic mu nie dolega. Oczywiście przebieg też cofnięty. W tym przypadku ciężko zweryfikować, ale przynajmniej 50 tys. Grunt to się nie przejmować, dobrze się odżywiać i regularnie kał oddawać. Auto to nie dziecko ;)
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
-
Cytat:
Napisał
kjk Olej po 1000km to się w maluchu wymieniało, żeby zlać opiłki metalu (tam nawet filtra oleju nie było).
Eee tam nie było....był filtr odśrodkowy w kole pasowym...przy wymianie łańcucha rozrządu wyskrobywało się z niego gęsty osad z opiłkami metalu.
-
Cytat:
Napisał
jaroslawrak Eee tam nie było....był filtr odśrodkowy w kole pasowym...przy wymianie łańcucha rozrządu wyskrobywało się z niego gęsty osad z opiłkami metalu.
A powinno się ten filtr odśrodkowy czyścić regularnie, nie tylko przy wymianie łańcuszka - to były czasy, wymieniało się łańcuch na parkingu pod blokiem...
-
Trochę w temat się kiedyś zagłębiłem. Mam też auto zabytkowe, które siłą rzeczy robi małe przebiegi i zimuje w garazu. Wielu twierdzi, że wymiana oleju może się odbywać nawet co 2 lata a kryterium może być przebieg auta a nie wiek oleju. Wymiana co 15000 lub rok to nie jest jakaś granic bezpieczeństwa, a działanie na wyrost. Nie należy się stresować. Autu nic nie grozi bo po 15000 km lub roku olej nadal "trzyma" wiekszość parametrów.
Wymiana po 2000 km to chyba jakiś mit z poprzedniej epoki, kiedy silniki faktycznie się docierało, a jeśli się docierało to mogły być w nich opiłki metalu. Oczywiście taka wymiana nie zaszkodzi (ale noc nie da) poza uszczuplenie portfela.
-
U mnie "docieranie" wygląda następująco:
1) dostosowuje się do wskazań komputera (tzn. strzałki zmiany biegów) przez co jeżdżę w zasadzie do 3000-3200 obr.
2) przejechałem przez 4 tyg. 1100 km - do pracy mam 4 km silnik co prawda dogrzewa się. Mając jednak w świadomości, że to za krótki dystans do ewentualnego "dotarcia" silnika zrobiłem 3 dłuższe trasy po 150 km, 200 km i 400 km.
-
Witam
czyli podsumowując:
- przez jakieś tysiąc km nie latać krótkich tras np. po 3-5km - aby silnik mógł się rozgrzać. Ile powinien wynosić minimalny kilometraż - ile powinna wynosić minimalna trasa? albo ile silnik powinien pracować na tej swojej normalnej temperaturze?
- nie wkręcać go na wysokie obroty i stosować się do strzałek zmiany biegu
- wymiana oleju po 2tysiącach to głupota więc albo po 15tys albo po roku
a co z dłuższymi trasami? do teściów mam jakieś 360km i przeważnie ekspresówką (S3) i autostradą wolności (A2). Więc pytanie moje jest takie: czy polecieć sobie na taką trasę i lecieć 120km na 6 biegu czy jak na razie odpuścić sobie wizytę u teściowej? :)
-
Moje tipo od razu miało trasę ponad 400km ponieważ odbierałem je w Warszawie. Podczas powrotu do domu nie przekraczałem 3tys obr/min co około 70km robiłem krótkie przerwy żeby nie przeciążać silnika(nie wiem czy to mądre posunięcie ale jestem staroświecki więc stosowałem takie przerwy). Też myślałem nad zmianą oleju po 2tys km ale jakoś się nie złożyło i wymieniłem olej po 9tys km. Ogólnie bardzo delikatnie traktuje samochód może raz wkręciłem go do 5tys obr/min pewnie ktoś powie że powinienem go częściej kręcić tak wysoko ale jakoś mnie to nie rajcuje. Ja nadal nie gaszę samochodu po przejechaniu krótkich odcinków tylko staram się rozgrzać silnik do jego temperatury roboczej. Tipo bardzo szybko łapię temperaturę silnika ale ja zawsze patrzę na wskaźnik temperatury oleju i gdy jego wartość jest odpowiednia dopiero wtedy gaszę silnik. Może to wyglądać że jestem niewolnikiem swojego samochodu i pewnie to prawda ale to moje pierwsze nowe auto i chcę je traktować jak najlepiej potrafię:smile: