To jest widok strony w wersji do druku
-
Nie nie będę udowadniał bo nie ma żadnych badań na temat co się dzieje jak użytkownik nie zastosuje się do instrukcji. Ja się nie zastosowałem i nie widzę roznicy w stosunku do tego co opisują ci co rygorystycznie przestrzegają zapisów o docieraniu z instrukcji.
-
U mnie po 700km zniknęło 3/4 bagneta, dolałem 0,5l i przez kolejne 3000 km nic nie ubyło. Jedno co słyszałem o obchodzeniu się z nowym autem to to by na początku zafundować mu zmienne obciążenia jak jazda po mieście, trzymając się średnich obrotów, do 4 tyś. Docieranie a wiec pierwsze kilometry nie są dobre na trasie ze stałą prędkością obrotową i obciążeniem. Spalanie od początku było u mnie tak samo niskie.
-
Cześć
Ja po zakupie TIPO pierwsze co zrobiłem to spakowałem rodzinę i pojechaliśmy nad morze - trasa 1000km, większość na tempomacie 120km/h. Dzisiaj po przejechaniu 10kkm + troszkę sprawdziłem olej ( nie sprawdzałem ile było po zakupie - dolałem 0,3l ale nie było jeszcze suszy w silniku. Pewnie ta dolewka była niepotrzebna bo w grudniu jadę na 1 przeglad to i tak będą wymieniać olej. Odnoszę wrażenie że auto po przekroczeniu 10k km stało się jakby żywsze - nie zamula tak jak po wyjeździe z salonu. Dajcie znać czy to efekt dotarcia czy może jest coś w programie ograniczone aby na początku nie żyłować auta ? Chyba że to moje błedne spostrzeżenie bo nie jest to jedyne auto jakim jeżdżę.
-
Cytat:
Napisał
GhostOfCain Cześć
Odnoszę wrażenie że auto po przekroczeniu 10k km stało się jakby żywsze - nie zamula tak jak po wyjeździe z salonu.
Podzielam Twoje spostrzeżenia, mam przejechane 13,5 tys.km. Nadal na biegu 1 i 2 rosną obroty, a auto prawie stoi w miejscu, ale nie ma już tego "dołka", który obserwowałem na początku przy zmianie biegów > od razu reaguje na naciśnięcie pedału przyspieszenia. Co do oleju, to spalił ok. 1,3l na 10tys.km., jeżdżę spokojnie, głównie w mieście.
-
Ja bym to nazwał przyzwyczajeniem.
-
@Qvadrat
Nie, nie :) doskonale pamiętam ten "dołek" po zakupie, bardzo mi się to nie podobało.
-
Przejedź się jakimś innym samochodem, to się jednak okaże, że w Tipo dołek jest cały czas, tylko się do niego przyzwyczaiłeś ;-)