To jest widok strony w wersji do druku
-
Witam. Problemów z fiacikiem ciąg dalszy. Kolejny , tym razem elektronik wymiękł. Trzymał 2 tygodnie auto , niby cos było z przewodami , sterownikiem. Kasuje 150 zł, wyjeżdżam z warsztatu , radość , checka nie ma , a po 5 km JEST, ten sam żółty wkur..............cy znaczek na tablicy!!!!
Powrót , kolejne dwa dni i zabieram auto.Jadę 10 km , znowu chcek , później sam ginie i po 70 km myślę , że mam NAPRAWIONE auto. Nie , tak nie jest. Pojawia się znowu w drodze do 9 !!!!!!!!!!!!!!!mechanika.
O ile poprzedni sugerowali elektrykę, ten stwierdza ,ze to zupełnie co innego , bo problem może być z popychaczami , podpieraniem zaworów ????
Możliwa taka opcja , jak regulacja zaworów w aucie na Pb.
Jestem dobity tymi problemami i sposobem napraw i chyba to ostatni mechanik i auto pójdzie niesprawne na Olx:confused:
-
Jakby był by problem z podpartym zaworem ciężko by palił ....a jak jest check to trzeba iść tropem błędów po to ecu nam sygnalizuje to chyba logiczne
-
Panowie , myślę że gehenna z naprawą fiacika skończona. Ale jak mówi powiedzenie " Nie chwal dnia przed zachodem słońca , a baby za życia" , to po 4 miesiącach i wizytach u 11 SZPECÓW :oops: :oops: :oops: autko jeździ od tygodnia zgodnie z oczekiwaniami , tzn jak powinno.
Nie wiem nawet dokładnie , co było zrobione , wiem tylko ,że naprawa dotyczyła sterownika.
Koszt 400 zł , przy poprzednich diagnostykach , wymianie przepustnicy , sondy lambda i wielu nerwów , jest żaden. Oczywiście kolejne diagnozy jak uszkodzone popychacze , podparte zawory , katalizator był również brane pod uwagę !!!!
Ale do tego potrzebny jest mechanik z wiedzą , a nie młotkiem i przecinakiem.A na tych niestety w Białymstoku trafiałem.Auto pojechało za Zambrów , do Pana Daniela , mechanika z pasją który stara się naprawić , nie diagnozować.
Oby to było to , a fiacik , jest najlepszym autkiem na świecie :-P :-)
Cytat:
Napisał
volvgangster Jakby był by problem z podpartym zaworem ciężko by palił ....a jak jest check to trzeba iść tropem błędów po to ecu nam sygnalizuje to chyba logiczne
Nie dla każdego jest to logiczne , a szczególnie dla pseudo fachowców którzy idą tropem zamiany części , wymiany , diagnostyki , a tester diagnostyczny , to dla nich złota żyła.
-
cześć
cieszy mnie to/że ogarnołeś swój problem i kolejny fiacik jeździ a nie na szrot.Ulysse jak i wszystkie jego bliźniaki to francuska technologia jak można to nazwać technologią he .Do diagnozy jest dobry pp2000 lub lexia na win7 32.Szkoda,że tak daleko bo bym ci go ogarnął.Ja teraz regeneruje dmuchawy do tego auta bo używki są na allegro ale wszystkie już zużyte na maxa.
A co do Zambrowa i twojej krainy to w 2000roku byłem na unitarce w Czerwonym Boru przez 1.5miesiąca a potem warszawka i miło wspominam te chwile pozdro dla PODLASIA
-
Witam.Tydzień i fiacik jeździ. Tzn nie ma checka i trybu awaryjnego. Jakaż to ulga.
Natomiast pewnie kolejne wizyty u mechanika , gdyż po odpaleniu na zimnym po kilkunastu sekundach , auto zaczyna drżeć , a gdy przejadę trochę jest ok , nie ma problemów z obrotami i jedzie zarówno na Lpg i Pb.
Od jakiegoś czasu bardzo szybko temperatura osiąga 90 stopni. Ale każdy magik mówi tak ma być.A ja się nie zgadzam. Latem w tym roku ok.Ale teraz przy minusach 2-4 stopnie , po 800 m , mam już 90 stopni.Wody nie gotuje , nie idzie wyżej jak 90 stopni???
Przyczyna??
O to już jednostki chyba nie ma w Czerwonym Borze. .
No i szkoda ,że tak daleko , bo w desperacji , to bym pojechał , postawił auto i odebrał GOTOWE do jazdy.
A tak jadę wykłócać się , do tego co wymieniał pompę . Bo po wlaniu 50 l Pb , smugi paliwa na zbiorniku!!!!
Pozdrawiam z Podlasia.
P.s , A jakieś części u Ciebie dostępne??
-
Marku
- po pierwsze jak zacznie wskazywać taką temp. po tych kilkuset metrach to zobacz czy nadmuch ma już dobrze ciepłe powietrze albo wyskocz z auta i pomacaj weże do nagrzewnicy czy reduktora gazu, czy rzeczywiście są gorące
- po drugie zmienić czujnik temp płynu - bo trzeba i koniec dyskusji
- jakbyś dalej miał kłopoty z namówieniem mechaniorów do wymiany czujnika
to w Czerwonym Borze może znajdziesz jeszcze jakieś porzucone środki przymusu bezpośredniego :dzialko: i wtedy wymieniacze wymienią czujnik bez łaski
-
P.s , A jakieś części u Ciebie dostępne??[/QUOTE]
coś jeszcze jest jak co to dzwon 666310622
-
może pare słów/zdań wyjaśnienia ; trochę widomości Marku od Ciebie przyczytalem i użycie określenia mechaniory to dla jednych rzetelnych i uczciwych mechaników jest krzywdzące, ale dla niektórych może zbyt łagodne ;
- skoro żaden ze "speców" nie proponował Ci pomiaru kompresji w silniku - ale pisałeś o jednym co chciał Ci regulować podparte zawory w 16 zaworowym silniku RFN :mad: - mogę się domyślać że rożnica ceny dla klienta pewnie diametralna różna
- a tu cytat: Ostatni zerkał w hamulce i zacisk hamulcowy nie miał jednej śruby , a druga było nie dokręcona.O ku.............a 5 problemów po wyjeździe z pierwszego warsztatu -....
tu niemal kryminalna sprawa - zasadniczo powinieneś podać adres tego warsztatu aby go omijać szerokim łukiem
więc moje określenie mechaniory nie było bezpodstawne
- jakby któremuś z tych mechaników zlecono wymianę 1 z 3 czujników temp w silniku 2,0 RFU to jeszcze rozumiem uniki,
ale trudności przy silniku RFN EW10J4 w ULyssesie/C8 /Peugeocie807 to przesada - tu nawet akumulator nie przeszkadza aby się dostać
-
Jacku , ja wszystko rozumiem co napisałeś , ze wszystkim się zgadzam , ale co ja mogę zrobić!!!! Proszę , błagam , NIE DOCIERA.
Pewnie boja się takiego auta , zdziwieni ,że fiat , a silnik francuski. Tego się boją.
Co do fachowca od popychaczy , pewnie nawet nie zerknął , tylko tak wydumał , ale to On powiedział co może być , a mi skąd wiedzieć. ???:mad:
Uwierz mi Jacek ,że takie były moje spotkania z tymi pseudo fachowcami.
A jak narazie rzetelnych w Białymstoku nie SPOTKAŁEM.
A pisałem chyba na Pw ,że pojechałem do serwisu , gdzie rządzą RUSKIE , no może rusko języczne. 120 pozytywnych OCHÓW I ACHÓW ,że Pan Mikołaj super doradził zdiagnozował , naprawił.
A Pan Mikołaj otworzył maskę i skazał :
No ja dumaju ,ze WSIO CHOROSZO!!!!! I taka była jego diagnoza , na ucho i oko!!!!ha ha
-
Marku nie mam do Ciebie-pretensji - ty masz auto wcale nie musisz się znać ,umieć go naprawiać,
ani ja nie muszę być prawnikiem nawet gdy nierozumni(paraprawnicy ?) z First Data Polska piszą bzdury w pismach sprzeczne z Kodeksami obowiazującymi w Polsce, nasyłają windykatorów itp. może napatrzyli się na złe przykłady innych ?
wiem, że gro mechaników może naprawiać spokojnie, stare Golfy czy auta gdzie czujnik temperatury dawał sygnał jedynie na wskaźnik temp. płynu silnika... , a i wielu jeszcze gumiarzy obecnie ciężarki nabija ...gdy koło na wyważarce ,
nauka, douczenie męczy przecież lepiej głupie filmy ogladac
a za Bugiem i dalej jeszcze mnoga maszyn co jak jadą...to charosze
można by rzec Kanada u nas, tylko czemu jeden Polak na drugiego patrzy jak na wroga i wielu honor swój schowało, nie wiem czemu ???
-
Witam Panowie. Nie odniosłem się do zakończenia tematu , ale po wizycie u fachowca, tzn mojego auta , ja nawet majstra nie widziałem , fiacik ULYSSE śmiga i ma się dobrze.Tylu partaczy grzebało , diagnozowało i kaskę brało.A tu koleś 4 dni rozkminiał , grzebał w sterowniku , przewodach i AUTO JEŹDZI. Są fachowcy , tylko jak na nich trafić. Pan Daniel z okolic Zambrowa zrobił to fachowo.