To jest widok strony w wersji do druku
-
Pomoc w ocenie Fiat Grande Punto
Witam. Przymierzam się do zmiany samochodu i zastanawiam się nad Grande Punto. Samochód jest mi potrzebny do pracy, będę nim jeździł praktycznie zawsze sam, tygodniowo to wychodzi około 500 km. W takiej sytuacji co lepsze diesel czy benzyna?
Jeśli to nie kłopot proszę o ocenę tych aut:
FIAT GRANDE PUNTO 1.4 KLIMA TEMPOMAT USB (6105917079) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
FIAT PUNTO 1.4 BENZYNA 4DRZWI KLIMA 77KM z niemiec (6110120299) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
Ogłoszenie: Fiat Grande Punto 1.3 JTD Multijet Sport Idealny - 12 999 PLN
Ogłoszenie: Fiat Grande Punto 1,3 JTD 90 KM Sport - 14 000 PLN
Z góry dziękuję za pomoc. A i jeszcze jedno czy jest w ogóle sens szukać takiego samochodu z dieslem 1.9??
-
Tak na szybko
Pierwszy link Chyba przesadzone z wyposażeniem ASR,ESP ,Tempomat . Chyba tego nie ma. źle spasowany przedni prawy błotnik z progiem
Drugi link w 2007 roku chyba nie było takich przodów .Choć ładnie ten przód wygląda to o czymś świadczy.
-
jak widzę w treści ogłoszenia Idealny...to mam jakas lampke kontrolna, ja wiem że to słowa klucze... niestey nie sprzedaje swojego planuje go tłuc do 250-300 tys km a potem się zastanowie bo mój mogę okreslić jako idealny (no ma prawie 100 tyś km).
z tego co wiem w 1,3 mJet łancuch rozrzadu jest czymś newralgicznym , akurat mój kumpel co zawodowo się udziela w fiacie informował aby na ten silnik uwazac gdyż jest wrażliwy na za niski poziom oleju (a czesto ludzie tego nie sprawdzają) co może skutkowac jego rozciągnieciem i zerwaniem, druga sprawa że jak dobrze pamiętam producent przewidział resurs dla tego silnika na poziomie 250 tyś km, więc za chwile możesz mieć wysyp różnych kwiatków.... a chyba nie o to chodzi (to odnosnie tego co ma niemieckie 190 tys km przebiegu) tez z mniejszym przebiegiem, zauważ że już ktoś mu wymieniał dwumasę... i jeżeli przebieg 106 tys km jest prawdziwy, to wybitnie nie szanował fury jak tak szybko dwumasa zdechła, w uzytkowanym przeze mnie oplu ze silniekiem 1,9 (ten od fiata)wytrzymała 200 tyś i nadal była sprawna, pomijam fakt na kiego komuś samochód z silnikiem diesla jak robi rocznie 10 tys km (to o właścicielu nie o tobie :-))....
co do benzyny (nie wypowiadam się na temat tych ofert) to odpada tobie takie cudo jak dwumasa i DPF, pali na przykładzie mojego 7 litrów w miescie (max 7,5) ale ja się w miescie nie rozpędzam bo nie ma sensu gdyż tu gdzie mieszkam jest cos takiego jak zielona fala wiec po co męczyć auto aby zaraz hamowac wiec sie toczę spokojnie 50-60 km/h za miastem to około 5,5 - 6 litrów/100 km, chyba że cisne na autostradzie tak ze 140 km/h.... to się znów zbliża do 7 litrów tylko że mam mam na pokładzie komplet luda a to daje jakieś przynajmiej 250-300 kg ładunku :-)
czy coś go bolało, w sumie to obecnie nic, jedynie skrzypiące ograniczniki drzwi tylnych, urwała sie linka podnośnika szyby z tyłu, oraz urwał się kabel od ABSu w jednym kole, a i głosniki dwa poszły do wymiany bo wpadały w pierdzenie (membrana sie rozkleiła) to akurat pierdoły sam naprawiłem to wszystko, myśle że zaleta benzynowego jest jego prostota, tam po prostu nie ma co się zwalić (wg glosu osoby pracującej u producenta, ten silnik wytrzyma 300-400 tys bez remontu) wady oczywiście większe spalanie, i nieco mniej kucy niż w 1,4 mJet sport.
a zapomnaiłem samochody sprowadzane z rajchu, to albo sa wychechłane i podpicowane, albo mają przeszłość kolizyjna innych nie opłaca sie sprowadzać, gdyż ceny w niemczech samochodów w dobrym stanie są takie jak w polsce, wiec "importer" by musiał do tego dokładać, to tez daje dodatkowo do myślenia, niemniej auto naprawiane niekoniecznie jest gorsze od tego bez "ciekawej przeszłości" pod warunkiem że robił to profesjonalista i redukował maksymalnie kosztów naprawy.
a jeżeli sam jeżdzisz i nie przeszkadza tobie wielkosc fury i m ato tylko sluzyc n adojazdy do pracy , to moze SC z silnikiem 1,1 (tak wiem tylko 54 kuce) tam naprawde nie ma co się zawalić, a jak juz coś to kosztuje grosze