Droga Tipo z Turcji jest bardzo daleka, najpierw płyną do Włoch później do Tychów, a później są rozsyłane do dealerów. :smile:
To jest widok strony w wersji do druku
Droga Tipo z Turcji jest bardzo daleka, najpierw płyną do Włoch później do Tychów, a później są rozsyłane do dealerów. :smile:
Witam kolegów mam zamiar zamówić Fiata Tipo SW w wersji Lounge 1.4 16V 95 KM + kilka dodatków a mianowicie podgrzewacz PTC,pakiet widoczność,pakiet tech lounge,pakiet komfort lounge,pakiet style lounge,koło zapasowe cena 77kpln po rabacie 67 700 . Mam pytanie do kolegów użytkujących swoje auta jak z tym kolorem czerwony amore,przemawia ten kolor do was,pasuje do auta,wiem że wygląda on inaczej w pochmurny dzień a inaczej w słoneczny,ale zawsze jak go oglądałem to nie było słonecznie,a chciałbym żeby jak patrze na auto to żeby cieszyło oko.Rozważam też Brązowy,Perłowy,szary maestro jakie są wasze doświadczenia z tymi kolorami.
Pozdrawiam
Mariusz
Ja mam amore i powiem szczerze że nie zamieniłbym go na żaden inny. Fakt w słońcu pięknie wygląda a w pochmurny dzień wygląda mniej okazale ale słoneczne dni rekompensują wszystko. poza tym zobacz sobie ile jeździ po mieście szaraków, białych i beżowych a ile czerwonych. Kiedyś z moimi dziećmi zrobiliśmy sobie zabawę i w centrum szczecina przez kilkanaście minut liczyliśmy białe szare i czerwone auta. Przepaść ogromna. Ja wiem że brud bardziej widać ale jak auto się upieprzy na mieście porządnie to i kolor mu nie pomoże. Ale za to jak ładnie chromy widać.
Nie wiem jak u Ciebie z zimami ale ja nie brałem PTC. U mnie w paprykarzowni czyt. Szczecinie mrozów nie ma. Jak spadnie do minus 5 to jest max a autko ładnie już dmucha ciepłym powietrzem już po ponad minucie. Ale za to mam podgrzewane fotele i to jest fajny i przyjemny gadżet. Ja mam full opcję ale bez PTC i powiem szczerze, że nie żałuję.
i pamiętaj - czerwony to najszybszy kolor :) od noszenia tego koloru auto jest szybsze o kilkadziesiąt km/h :)
Tedy co najwyżej kilka km/h :-)
Chyba dobrałeś się już do tego barku :-)
Ja na mój samochód patrzę głównie od środka, więc koloru karoserii nie widzę ;-)
Ja mam czerwony amore i dla mnie jest ok. wydaje się być b. podatny na zarysowania. Jednak co człowiek to inny gust. Jak podoba Ci się szary, bierz szary, jak czerwony - niech będzie czerwony. Wydajesz nie małą kasę, nie krzywdz swoich zmysłów. A jak nie wiesz co wybrać - zapytaj się żony.
Ja zawsze chciałem mieć auto w brązowym kolorze i jestem naprawdę zadowolony że zdecydowałem się na tipo właśnie w tej barwie.
Panowie: po to są różne kolory, typy nadwozia itp. żeby wybrał to co mu pasuje. Bo każdy człowiek jest inny i ma różne gusta i potrzeby :) To tak jak z kobitkami- jeden woli blondynki, drugi brunetki, trzeci szatynki, a czwarty...
... rude :D
Jak czytam te dyskusje o kolorach, to mam wrażenie przeglądania forum jakiegoś magazynu kobiecego haha . Opcje są 3:
a) bierz ten, który Ci się podoba,
b) zapytaj swoją kobietę,
c) bierz biały, a zaoszczędzone 2kzł przeznacz na pakiety dodatkowe albo wakacje.
Teddy, jak brałem amore, i odebrałem auto to tego samego dnia albo następnego pierwsze tipo co widziałem było czerwone (na tablicach z SO). Akurat gość przejeżdżał obok placu i aż wycofał by obejrzeć, a w październiku nie było to auto często widoczne na drodze. Takie oto szczęście:)
Kolor ze względu, że auto brane na szybko z tego co było dostępne było ograniczony do amore, czarny i srebrny. zona stwierdziła, obojętne byle nie czerwony, ale jak zobaczyła na żywo to nie było już odwrotu:)
ksys i to jest tak zwany głos rozsądku - jak nie posłuchasz to ciche dni przez tydzień i samozaspokojenie vel masturbacja przez miesiąc :)
kjk niezależnie czy masz miesień piwny czy kaloryferki, czy jestes doktorem czy prezesem czy śmieciarzem KAŻDY z nas jest pantoflarzem więc... :) chodzimy na ustępstwa dla dobra ogółu i swojego
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Choć powiem Wam że z imieniem mojej córki była jazda.
córka się urodziła i kilka dni po urodzeniu żona pojechała na kilka miesięcy do teściowej bo akurat jej siostra z USA przyleciała na wakacje.
Moja żona chciała dać córce Klara, ja Marysia. A że żony nie było to podskoczyłem do urzędu i została Marysia :)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
ale żadnych konsekwencji nie było :)