To jest widok strony w wersji do druku
-
Bravo 1.4 kopci na szaro
Witam! Jestem pd roku posiadaczem Bravo 1.4 120km. Auto ma przejechane 190k km. Do tej pory jeździło bezawaryjne. Problem się zaczął wraz z nadejściem mrozów tej zimy.
Pewnego ranka przy -10 odpaliłem auto, ruszyłem po przejechaniu 1km za mną chmura białego dymu. Zgasiłem silnik, odpaliłem raz jeszcze-to samo. Pojechałem do mechanika, wygrzał auto na warsztacie, nawiercił dziurkę w tłumiku, stwierdził że zebrała sie tam woda, mam pojeździć i powinna zejść. Dymienie na jakiś czas ustało.
Dziś wyjechałem z miasta(auto urzytkowane w 95% w mieście) i w lusterku znów widzę siwy lub błękitny dymek. W końcówce wydechu jest olej. Czy to może upg czy turbina- takie dwie wstępne diagnozy postawiłem. Płyn chłodniczy trzyma w normie, czasami troche dolewałem, w zbiorniczku nie pływa olej. Natomiast oleju od jakiegoś czasu ubywa- nie są to jakieś dramatyczne ubytki, ale co jakiś czas dolewałem parę ml. Miał ktoś coś podobnego?
-
Jeżeli jeździsz po mieście, to auto może się niedogrzewać i stąd taki efekt. Czy po Twoim dzisiejszym wyjechaniu z miasta dymienie ustało? Możesz kupić test na obecność spalin w płynie chłodniczym, wtedy będziesz miał pewność.
Co do ubywania oleju, turbo może puszczać lub po prostu silnik pije. Ale żeby zmieniło to kolor dymu (na niebieski, nie szary) to ubytek musiałby być spory.