Fajna fura. Pojedz i obacz co tak jeszcze jest uszkodzone bo cena na prawdę okazyjna i może warto to naprawić. Polecam kupowanie blach używanych w kolorze gdyż szczedza to czasu i kolor pasuje.
To jest widok strony w wersji do druku
Fajna fura. Pojedz i obacz co tak jeszcze jest uszkodzone bo cena na prawdę okazyjna i może warto to naprawić. Polecam kupowanie blach używanych w kolorze gdyż szczedza to czasu i kolor pasuje.
Niestety juz poszedł.
Ktoś skorzystał. Dobra baza do naprawy. Pewnie ze 2/3 tysie wsadzi i będzie miał fajne auto
do zrobienia był zderzak maska i górny pas(koszt ok 1 tys.). Spóźniłem sie o pól godziny, jak zajechałem to juz pisali umowe. poszedł ostatecznie za 14 z książka serwisową po opłatach. Generalnie za ok 16 tys zajebiste auto. :)
To jeszcze nie wiadomo czy chłodnicy lub jakiejś rurki od klimy nie uszkodził. I nawet jak uszkodzone to i tak tanio by wyszedł aż za tanio.
Sprzedający na pewno przekalkulował koszt naprawy i podał taką cenę za którą można by było kupić nieuszkodzony. Ponadto przebieg niewiarygodnie niski.
Ksiązka serwisowa była dołączona do niego:) Ostatni serwis przy 100kkm. Podobno wziął go handlarz z Łodzi.
Z tymi książkami trzeba ostrożnie. Teraz wszystko podrabiaja. Niewątpliwie fajne auto w najlepszym kolorze.
Książkę łatwo sprawdzić dzwoniąc do serwisu.
Znowu się podczepię - co myślicie o tym egzemplarzu? Fiat Bravo 1.4 T-Jet 120kM + Pakiet Sport (5820966800)
Z cena przesadził. Brak tempomatu, klima chyba ta manualna i bardzo skąpe zdjęcia środka. Zobacz jaki jest wytarty boczek przy wgłębieniu na drobiazgi i jakie fotele wytarte. Lewe drzwi przód i tył mają szary materiał a z prawej czerwony. Silnik taki jakby ktoś cały worek z odkurzacza na niego wywalił. To auto nie ma 94 tyś przebiegu tylko 294 tyś strasznie zniszczone jak na taki przebieg.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Aha i oczywiście wersja bez Blue and me. Golas i to zniszczony za pieniądze jak za auto z 2009/10
Moje Bravo robi miesięcznie około 1.5 tyś km i po 2 latach silnik tak nie wyglądał jak ten więc nie jest to na plus. Właściciel flejtuch i tyle można przecież powietrzem kurz zdmuchnac i szmatką wytrzeć. Wnętrze nie wskazuje na taki przebieg każdy ma prawo do subiektywnej oceny. Przejedz się po to auto i opowiedz spstrzezenia bo nic nie wniosła twoja wypowiedź.
Jak ja szukałem swojego bravo to za te pieniądze 2010r. dało się kupić.
To nawet lepiej - wiemy co się lubi robić w automatycznej ;/
To w ogóle jest dziwne - myślałem że to kwestia perspektywy ale na rantach widać oryginalny kolor. Prał boczki aż kolor zszedł?
Ciężko tu o przebiegu wyrokować, autem mógł jeździć flejtuch który nigdy nie dotknął silnika a wnętrze sprzątał raz na rok, trzeba obejrzeć osobiście. Oryginalne alufelgi z pakietu sport pewnie też gdzieś zgubił, chyba że na stalówkach z tymi kijowymi kołpakami ma zimówki a alu leżą w garażu ;)
Ja również uważam że to auto nie ma 94 tys km. Jest zbyt bardzo zniszczone/ zaniedbale w środku. I cena zbyt wysoka jak na ten rocznik. Takie moje zdanie.