Fiat Punto FL Nie odpalił.
Witam :lol:
Mam następujący problem typu tego,że moje Punto dziś rano nie odpaliło :o
Mianowicie wyjechałam nim z garażu i było wszystko ok. Jedyny objaw to po przejechaniu może 100 m kiedy ruszałam na światłach i skręcałam w lewo zaczął troszkę szarpać ale po wyjechaniu na prostą było ok. Zrobiłam nim w ciągu dnia około 50 KM może troszkę więcej. Po wjechaniu do garażu zapaliła mi się rezerwa.Dziś rano wsiadam do auta odpalam kluczyk a tu kicha bo zaświeciło mi się jedynie światełko w kabinie :E
Po krótkiej zabawie kluczykiem zaczęły mi się żarzyć światła, okazało się, że nie były w pozycji wyłącz (ale to raczej nie ma nic wspólnego) sprawdzałam radio też grało. Przy następnej próbie zgasiłam światełko w kabinie, wyłączyłam też te nieszczęsne światła i wtedy auto tak jak by dostało więcej prądu bo zapaliła się cała deska rozdzielcza ale nic nie mrugało i nie gasło a nawet zresetował się zegar. Próbowałam go odpalić ale po przekręceniu kluczyka nic nie słychać(tylko dźwięk spowolnionego ładowania się kompa) a lampki gasły. Natomiast dziwnym objawem jest to, że im częściej kluczyk przekręcałam tym częściej one się zapalały, tz. na początku przekręciłam kluczyk do odpalenia zgasły i musiałam wrócić do pozycji wyjęcia, później już tylko do pozycji zapalenia się kontrolek.
Po kilku próbach przestało działać radio wiec wedle wszelkich praw i zasad to siada akumulator. Tylko, że w zimę auto stało po 3 tyg w garażu nie odpalane i było ok :?: :!:
Zastanawiam się czy to może być akumulator czy może rozrusznik ewentualnie alternator ale w tedy myślę, że jeszcze by odpalił o siłach aku.
to jeszcze specyfikacje
Fiat Puno FL 2003 1.2 v8 wer. Sound. 3d.
Miał może ktoś kiedyś taki problem?? Proszę o pomoc.