Problem z hamulcami - tajemnica lasu...
Witam Forumowiczów :)
Mam kolejny problem z moją Bravą. Ubywa płynu hamulcowego w niewyjaśnionych okolicznościach.
Mianowicie:
Rok temu zaliczyłem stłuczkę przez uszkodzony przewód hamulcowy - osłona tłumika była źle zamontowana podczas jego wymiany i radośnie obcierała o przewód aż do momentu przetarcia.
Samochód został naprawiony oraz wymienione zostały:
- zupełnie nowe miedziane przewody hamulcowe - wszystkie - każdy jeden przewód.
- zupełnie nowe przewody elastyczne - dla każdego koła.
- zupełnie nowe cylinderki na tył.
- nowe tarcze i klocki na przód.
Generalnie wymieniłem wszystko oprócz serwa i ABS.
Przy okazji poprzedniego tematu (problem z chłodzeniem) wymieniałem opornik chłodnicy i wraz z mechanikiem sprawdzaliśmy wszystkie przewody (takie moje zboczenie od czasu stłuczki) oraz sprawdzałem płyn.
Mechanik sprawdzony, fuszerki nie odstawia.
Dziś auto dziwnie hamowało, zatrzymałem i sprawdziłem płyn - w zbiorniczku było zupełnie pusto. Dolałem płynu i wszystko wróciło do normy.
Nie mam w chwili obecnej dostępu do kanału, sprawdziłem przewody kładąc się pod samochodem - nie moge zlokalizować wycieku.
Jedyne co mnie zmartwiło to na pompie ABS, na tym czarnym walcu "pomarszczyła się" okleina, wygląda jakby ktoś ją przypalił? Nie wydaje mi się że była taka wcześniej.
Dodatkowy mam wrażenie jakby ABS działał troszkę inaczej (czasami koła tracą przyczepność a ABS nie puszcza) - może to było spowodowane ubytkiem płynu.
Na co zwrócić uwagę? Jak dokładnie sprawdzic ABS?