To jest widok strony w wersji do druku
-
Dym na biegu Jałowym
Ostatnio stałem się posiadaczem szczęśliwym bądź nieszczęśliwym to się jeszcze okaże Alfy Romeo 156 2,4 JTD 136KM
Nie będę tu się rozpisywać co ma jak wygląda itp. jak tylko ja trochę odszczurzę to wrzucę nowy temat do odpowiedniego działu.
Autko boryka się z pewnym problemem, dymi na biegu jałowym. Po zatrzymaniu się np. na światłach i wrzuceni luzu po upływie około jednej minuty z tłumika zaczyna się wydobywać jasny dym ;/ czami trzeba poczekać dłużej czasami krócej. Jeszcze nie zidentyfikowałem jaki dokładnie jest koloru, czy biały czy błękitny bo lusterka boczne maja niebieską poświatę a na światłach mało czasu żeby wyjść z auta i blokować ruch. Dodam że Alfa ma wyciągnięty katalizator a ostatni tłumik jest jakiś niby sportowy i całkowity przelot wiec jest brak jakichkolwiek tłumików, puste rurki (dźwięk tragedia):(
Jakiś czas temu była regenerowana turbina (jeszcze na gwarancji) koleś który sprzedawał auto twierdził że ten dym to właśnie od źle zregenerowanego turbo.
Zaznaczyłem poziom płynu chłodnicy żeby sprawdzić czy to nie aby uszczelka pod głowicą, olej tez kontroluję ale puki co nie zauważyłem jakiś znaczących różnic.
Podejrzewam że to mogą być jeszcze lejące wtryski, uszczelniacze zaworów bądź właśnie uszczelka głowicy. Spotkał się ktoś już wcześniej z takimi objawami?
-
Moze racja z tą turbiną bo koelgo co prawda w lagunie też dymiło ale na biało, tak mówił i jeszcze raz mu regenerowali turbo.
-
a po dodaniu gazu podczas ruszania puści większą chmurę i sie uspokaja,tzn.nie widać już dymu?
-
-
jak dla mnie uszczelniacze na zaworach....jak stoisz to po prostu widzisz....w czasie jazdy kopcenie się "rozwiewa" i stąd wrażenie,że przestaje. :)
-
Nie to wygląda inaczej, dzisiaj jak podjechałem pod dom to poczekałem aż zacznie kopcić. Jak auto stanie to tak po 20-30 sekundach zaczyna lecieć jasny dym raczej biały więc chyba uszczelka :;(:
-
ubywałoby Ci płynu a z tego co piszesz poziom jest ok....uszczelniaczami lekko "podjechanymi" nie wrąbie tyle oleju by walić konkretnie na niebiesko tylko będzie właśnie w ten sposób kopcił na jasno...tak czy siak trzeba będzie zajrzeć i najprawdopodobniej zwalić głowicę.Znam "mechesa" co w Omedze wymieniał uszczelniacze bez zwalania głowicy (wykręca się świece i blokuje od dołu zawory po rozpięciu)....pytanie tylko czy w Twoim aucie dałoby tak radę i czy jest sens takiej roboty...tamta "Omka" była na sprzedaż,więc gość zbyt mocno się nie przejmował :)
-
Z płynem to dziwna sprawa jak dla mnie. Zaznaczyłem poziom płynu jakieś 400km temu i wczoraj jak sprawdzałem to wydawało mi się że ubyło tak z centymetr na podziałce ale jak odkręciłem korek to płyn wrócił do zbiorniczka :confused: i jest mniej więcej tyle tyle co było. Czyżby zepsuty korek, czy w tych silnikach tak jest, może jest zapowietrzony układ że tak zasysa płyn?
W sobotę chyba rozbiorę tutki od turbo żeby zobaczyć czy puszcza olej do IC i do EGRa.
-
Z płynem jest ok,tylko zawsze się sprawdza i uzupełnia jego stan na zimnym silniku...ciśnienie jak i powrót płynu do zbiorniczka to jak najbardziej prawidłowa reakcja.