To jest widok strony w wersji do druku
-
Boże, jak ja bym się przejmował tak jak ty to bym nigdy nigdzie nie pojechał. W aucie może się zepsuć wszystko w każdym momencie, nie ma się co przejmować. Zawsze się znajdzie ktoś kto pomoże lub w podbramkowej sytuacji sam coś wymyślisz. Nic nie jest niezniszczalne.
-
Cytat:
Napisał
franekbp Panowie jakieś wieści o pękających pedałach? Wczoraj przeczytałem ten temat i normalnie boje się jeździć.. Mam z 2008 rocznika i 160 tys. przebiegu...Już mam jakieś paranoje i sam nie wiem czy moje sprzęgło nie działa za ciężko.. Wydaje mi się, że względnie...
A wasze? Musicie użyć dużo siły, żeby wdusić sprzęgło? Czy rzeczywiście wymiana płynu hydraulicznego polepszy działanie w sensie będzie pracować lżej? Kuźwa jak pojechać na wakacje z tą myślą w głowie..
Można stwierdzić ilu osobom tak na prawdę pękł ten pedał? Ale dużo pytań ajajajjj :confused:
W razie potrzeby jest assistance, są lawety, pomocni ludzie oraz włączony tryb kombinowania na adrenalinie, gdy się coś stanie. Nie przejmuj się.