właśnie taki piankowy nalot obkleił mi kiedyś nagrzewnicę. Przy włączeniu ogrzewania był okropny smród palonego plastiku. Musiałem wywalić i oczyścić całą nagrzewnicę.
To jest widok strony w wersji do druku
Czy przy wyrywaniu z zatrzasków tego środkowego nawiewu jest jakiś patent żeby czegoś nie uszkodzić? Pytam profilaktycznie bo czasami przy wyciąganiu tapicerki zdarzało mi się urwać zaczepy.
Masz rację SAR37. Ale trzeba znaleźć jeszcze serwis, który robi to naprawdę dobrze. Ja jak robię sobie i mojemu tacie to używam tylko wurtha. W zeszłym roku tata pojechał do serwisu VAG'a i po ich robocie klima ciągle dawała po nosie. Dopiero jak zrobiłem po swojemu to było ok. Wiele serwisów odgrzybianie ogranicza do "spryskania" kratek jakimś perfumowanym środkiem. A z tym też trzeba uważać, bo jest ryzyko zalania elektroniki.
Ja używam generatora ozonu i efekt czystej klimy jest murowany.
Pianki to jak dezodorant zamiast mycia ;)
Za płytki ozonujące o wydajności 7gr zapłaciłem o ile pamiętam ok. 27$ i na upartego już tym można porządnie odgrzybić auto. Obudowa, wentylator i reszta pierdół kilkadziesiąt złoty. Jak ktoś urodził się tylko z jedną lewą dłonią, da radę :) Preparaty to samo zło :P
Pianka dociera tam gdzie ją dasz. Ozon idzie przez całą instalację. Usuwa grzyby, bakterie oraz zapachy. Jedyną wadą jest jego zapach przez dwa dni.
Mam generator 7g, pół godzinki i cały samochód odświeżony
Proszę bardzo, jest wydajny używam go także w mieszkaniu, jak zona coś przypali :)
Zauważyłem,ze mam wodę pod poszyciem od strony kierowcy pod nogami, czy to może być ten sam problem? U kolegi jak stanie na parkingu swoim fordem robi się plama z wody pod autem bo mu tam leci, u mnie nic...
Co do odgrzybiania to raz robiłem to w Marysi i kupiłem wtedy taki środek w puszce, który postawiłem na środku auta, otworzyłem (zaczął sobie lecieć powoli), odpaliłem na maksa klimę z włączonym guzikiem cyrkulacji wewnętrznej i zamknąłem wszystko na 15 minut. Po tym zabiegu ładnie świeżo było. W tej chwili jadę na ozonowanie i już.