To jest widok strony w wersji do druku
-
Nie gasnąca marchewa.
Witam.
Kilka miesięcy po zakupie sienki 1,6 16 z 98, zaczęła się świecić kontrolka od wtrysku. Kilku fachowców podrapało się po głowie i stwierdziło, że "widocznie tak ma być" i "zbytnio nie wnika". Pochłonięty pracą nie bardzo zająłem się tematem. Około miesiąca temu zaczęło się wieszanie obrotów na 1200 (jałowe) potem duszenie w okolicach 2000 i różne dziwne przygody, aż do zgonu paska rozrządu.
Po zakupie hienki pierwszą rzeczą jaką zrobiłem była wymiana kpl rozrządu.
Po ściągnięciu do kumpla mechanika , zabraliśmy się za ocenę start. Po zdjęciu osłony paska okazało się że pasek jest teoretycznie cały.
Ze względu na godzinę odpuszczamy temat do następnego dnia.
Adam nie wytrzymał jednak i zaczął dłubać od samego rana- okazało się że na pasku rozrządu brak około 14-15 zębów. Zrobione raptem 4-5 tys. No nic.
Plan głowicy, nowy rozrząd plus zapomniana pompa wody, uszczelki, olej plus parę innych dupereli zrobionych "przy okazji".
Dzisiaj ostatnie części zostały dokręcone i wielka chwila odpalamy. No fajnie, odpalić odpaliła, ale coś nie równo chodzi, jałowe obroty wieszają się na 1100, marchewa jak świeciła tak świeci, no i okazuje się, że na jednym cylindrze nie pali. Iskra jest, paliwo teoretycznie dochodzi, a po zdjęciu "fajki" silnik pracy nie zmienia.:cenuzra:
Ratujcie Panowie, na co zwrócić uwagę, bo nam pomysły już się skończyły.
Pozdrawiam,
Witek.
-
A przewody do tego wtrysku sprawdzałeś? Może tam leży problem i nie otwiera wtryskiwacza.
-
Zalewa świecę w niepalącym garze?
-
Mnie świeciła sie marchewa przy walniętej cewce.
-
witam
ale skoro zalewa świece to ta iskra w porządku jest ?? może jakieś przebicie ? albo za duży luz na świecy od elektrody ale to aż tak strasznie nie wpływa na prace motoru :)
ps. znajomy miał tez podobne objawy tylko ze w toyocie i tez nie dał rady odstawił do serwisu toyoty ale tylko na diagnozę (kosztowało go to ok 200zł) ale ponoć problem trafiony w sedno i panowie z serwisu zaproponowali wymianę wtrysków (duże koszty ) , kumpel podziękował ale już wiedział co jest i jakiś mechanik mu doradził ze na te wieszające wtryski trzeba zalać bak do pełna dobrego paliwka i 1l mixolu :) kumpel tak zrobił bo co mu jak co to wtryski nowe , ale o dziwo pomogło chyba 1,5 roku jeździł tą rav4 i problem nie powrócił a potem sprzedał auto to nie wiem co dalej :):)
-
też słyszałem o metodzie z mixolem. podobno działa, bo poprawia smarowanie wtrysków właśnie
-
W benzynie trochę bym się bał ale w dieslu dolewa się np orlen platinum moto, nawet w autach z dpf. Smaruje pompę i wtryski ładnie.
-
Dzięki za wypowiedzi i podpowiedzi.
W pierwszej kolejności sprawdzę wiązkę od wtryskiwaczy. Cewka wymieniona przez poprzedniego właściciela na nówkę teoretycznie jest ok.Zamówiłem i czekam na przewody zapłonowe bo na jednym jest rzeczywiście przebicie, ale nie od tego cylindra. Świece wkręcaliśmy chyba ze cztery sztuki - bez rezultatu.
Wychodzi na razie z Waszych opinii, ze spierdzielony jest wtryskiwacz, spróbujemy dzisiaj jeszcze powalczyć z tematem.
Dam znać co się udało ustalić - popsuć.
-
U mnie przy walniętej cewce na jednym cylindrze marchewa nie świeciła - wymieniłem cewkę na valeo.
-
a z tym mixolem to nie ma obaw sprawdzone ;) a ta rav4 to chyba 2004r i jej nie zaszkodziło ;0
-
Tylko nie mixol :) Ma być półsyntetyczny! Ja dolewam LM1052.