brava 1.2 dla kobiety - czy warto ?
Witam, chciałabym kupić sobie autko - będzie to moje pierwsze wozidełko - moje oczekiwania są bardzo niewygórowane. Autko ma być tanim ale w miarę możliwości bezpieczne tzn nie chciałabym żeby punkt zgniotu kończył się w bagażniku - wiadomo tanie w eksploatacji, jeśli chodzi o osiągi to auto ma jeździć nic więcej. Po kilkunastu godzinach spędzonych na pogłębianiu wiedzy z z mechaniki samochodowej - wyłoniłam 3 modele z których ostatecznie wybrałam fiata bravę w silniku 1.2 - tych samochodów w moim regionie - Gdańsk i okolice - jest bardzo mało będzie ciężko coś wybrać, kolejny problem to gdzie z takich samochodem pojechać na sprawdzenie - ASO zapewne ale czy to wystarczy? Czy mam odwiedzać kolejno elektryka blacharza itp z samochodem wartym 5 -6 tyś zł?
Najwięcej osób posiadających ten silnik skarży się na problemy z alternatorem i silniczkiem krokowym - podobno taka naprawa to spory koszt - czy da się sprawdzić ten element przed zakupem auta i ocenić stan tych części?
Oczywiście zdaje sobie sprawę że w 14 letnim aucie zawsze jest coś do roboty ale chciałabym się rocznie zmieścić w max 1000zł rocznie jeśli chodzi o naprawy plus osobno oczywiście eksploatacja olej filtry płyny hamulcowe i chłodnicze itp.
Większość egzemplarzy ma nierzadko przebieg rzędu 160 tyś a czasem nawet 120 tyś km i to teoretycznie pierwszy właściciel ... Co wydaje się dość dziwne i mało prawdopodobne, liczę że taki samochód powinien mieć przy dobrych układach minimum 190 tyś - co o tym myślicie?
Zapomniałam dodać że brava zostanie zagazowana zaraz po zakupie a i może też instalacja HHO.
Jestem trochę przewrażliwiona bo facet mój kupił rok temu samochód 8 letni i prawdopodobnie handlarz wlał do niego wraz z olejem uszczelniacz i teraz rok po zakupie czeka nas naprawa która w najgorszym przypadku skończy się wymianą silnika i kosztem rzędu 4 tyś zł.
Proszę o wypowiedz, nawet najzwyklejsza refleksja się przyda :)