Hałas na zakrętach i łukach, wibracje nadwozia.
Witam,
W Grande Punto którym jeżdżę, kilka miesięcy temu, po wymianie kół na letnie (ze stalowych na aluminiowe felgi), pojawiły się odczuwalne wibracje nadwozia w zakresie prędkości od ok. 50 do 70 km/h. Przy wymianie kół panowie z warsztatu stwierdzili, że opony "pływają" - była robiona optymalizacja i wyważanie, żeby jeździło się jak najlepiej. Wibracje nie ustawały a na dodatek pojawiło się stukanie przy pokonywaniu nawet lekkich łuków przy prędkościach powyżej 50 km/h. Zostały założone nowe opony. "Pływające" Pirelli 175/65 r15 zostały wymienione na Barumy 185/65 r15, a więc nieznacznie większe. Wibracje odrobinę się zmniejszyły (może ze względu na wyższy profil opony?), natomiast stukanie przerodziło się w głośne walenie na łukach, szczególnie w prawo. Na kierownicy nie czuć wibracji, za to na równej nawierzchni trzęsienie jest bardzo odczuwalne i denerwujące - jego częstotliwość jest taka sama jak częstotliwość tego walenia na zakrętach i odpowiada jednemu obrotowi kół - im szybciej się jedzie tym szybciej samochód stuka/drga.
Powyżej 100 km/h wibracje powracają (od ok. 75 do 90 km/h nie są tak odczuwalne) i przy takiej prędkości nawet na kierownicy czuć, że nadwozie mocno wibruje)
Podczas wolnej jazdy nie występują te objawy. Podobnie przy szybkim ruszaniu lub ruszaniu ze skręconymi kołami - wtedy wszystko gra, nie pojawiają się żadne niepożądane odgłosy.
Lekkie dotknięcie hamulca (tak aby klocki stykały się z tarczą), jak i zwykłe hamowanie również nic nie zmienia. Na delikatnych zakrętach wali tak samo głośno a wibracje podczas jazdy na wprost nie ustają. Dodam również, że samochód jedzie idealnie prosto przy każdym hamowaniu na równej nawierzchni.
Co może być przyczyną? Może ktoś ma jakiś pomysł?
Z góry dziękuję i pozdrawiam.