To jest widok strony w wersji do druku
-
Negocjacja ceny Cromy
Witam,
mam w planach kupić Fiata Cromę 1.9 150KM z 2010 i pojawia się pierwsze pytanie - ile można utargować u handlarza/komisie/prywatnego właściciela. Wiadomo Croma to samochód, który nie jest rozchwytywany na rynku i tylko wytrawni znawcy motoryzacji wiedzą co dobre :smile:
Jak to było w Waszym przypadku? Na jaki rząd wielkości $ mogę liczyć przy zbijaniu z wyjściowej ceny około 35 tyś?
-
Jak wersja, jaki przebieg, jakie pochodzenie auta? Czy jest historia serwisowa? W jakim jest stanie (mechanika, blachy), co trzeba zrobic w najblizszym czasie ( jaki serwis - olej, rozrzad etc.)?
Pzdr
-
Wersja Emotion albo Dynamic (obojętne), przebieg do 150 tyś - samochód sprowadzony, załóżmy że "wzrokowo" i mechanicznie jest OK. Zastanawia mnie jakiego rzędu kwoty są do ugrania. Czy jak wystartuję z zejściem z ceny 2 tys / 3 tys nie wyjdę na idiotę? Czy też w tej kategorii cenowej trzeba mówić o 'setkach', a nie o tysiącach ?
-
A piszesz o konkretnym aucie czy tak tylko teoretyzujesz?
Najlepiej analizowac konkretny przypadek, kazda propozycja zbicia ceny musi byc argumentowana (zawodowo zajmuje sie zakupami :-))
Pzdr
-
-
2.4 nie kupisz w tej cenie.
-
hmm, to zależy od sytuacji.
Szwagier 2 lata temu kupował Volvo S60 D5, z wyjściowej ceny 38 tyś zszedł do 34,5 tyś. Człowiek brał kredyt mieszkaniowy i były mu szybko potrzebne dodatkowe pieniądze. Tak więc czy w tej cenie nie kupię 2.4 to polemizowałbym :smile:
W kwestii negocjacji gorzej sprawa wygląda z handlarzami/komisami tam sądzę że max wytargować mogę 2 tyś, może się mylę. Im większy 'wynalazek' tym trudniej sprzedać, wtedy można się dobrze targować.
-
Każdy przypadek należy analizować oddzielnie.
Pierwsza rzecz jaką oceniasz, to czy cena wystawionego auta odbiega od innych.
Jeśli auto jest wystawione w cenie z górnej granicy dla rocznika i wersji, to oceniasz jego stan - patrzysz jakie nakłady Cię czekają i zwyczajnie odlczasz to od ceny.
Wszelkie niezgodności z opisem, braki w dokumentacji i historii serwisowej - wszystko może być czynnikiem obniżającym cenę.
Nie istnieje jedna prosta reguła mówiąca, ze handlarz ustawia auto o tyle a tyle wyżej w cenie by miec z czego zejść. Każdy handlarz ma swoją metodę. Niektórzy wola sprzedać więcej aut (zrobić obrót) a zarobić mniej. U nich auta zwykle są nieco tańsze i targując się nie ugrasz wiele (wspomniane setki). Pamiętaj, że każdy argument musi być racjonalnie uzasadniony.
Sprzedawałem swoje auto w marcu (Stilo Multiwagon 1.9 JTD Dynamic 115 KM 2004/pierwsza rejestracja 2005. Wystawiłem go za max cenę - najdrożej w Polsce dla tego rocznika. Tego typu auto można było kupić nawet o 4 tysiące taniej. Miał udokumentowany przebieg poniżej 100 kkm, bezwypadkowy, dwa komplety kól, hak i bagażnik na rowery na hak. Stan nie wymagał żadnych nakładów. Hamulce, amortyzatory, zawieszenie etc. Sprawdzony w ASO na bardzo dokładnym przeglądzie. Opuściłem 200 PLN na uszkodzony czujnik cofania. Sprzedałem go w ciągu kilku dni o wystawienia.
pzdr
-
Cytat:
Napisał
vite Tak więc czy w tej cenie nie kupię 2.4 to polemizowałbym :smile:
Kupić to może i kupisz ciekawe tylko w jakim stanie ona będzie.:confused: Nie sztuką jest kupić tanio samochód. Sztuką jest kupić w dobrym stanie za przyzwoitą cenę.
-
Cytat:
Napisał
radek_p14 Sztuką jest kupić w dobrym stanie za przyzwoitą cenę.
Zgadzam się, ale nieraz może zdarzyć się jakiś rodzynek za bardzo dobrą cenę i wtedy jest pełny sukces. Od 3 miesięcy śledzę Internet w poszukiwaniu Cromy lub Alfy 159 i widziałem z trzy ogłoszenia, które były widoczne przez góra dwa dni. Tak więc kto szuka ten znajdzie, ale warto jeszcze wiedzieć jak wygląda sprawa z negocjacją ceny, tak aby człowiek przygotowany był na całego.
-
Cytat:
Napisał
vite Zgadzam się, ale nieraz może zdarzyć się jakiś rodzynek za bardzo dobrą cenę i wtedy jest pełny sukces. Od 3 miesięcy śledzę Internet w poszukiwaniu Cromy lub Alfy 159 i widziałem z trzy ogłoszenia, które były widoczne przez góra dwa dni. Tak więc kto szuka ten znajdzie, ale warto jeszcze wiedzieć jak wygląda sprawa z negocjacją ceny, tak aby człowiek przygotowany był na całego.
Tak zdarzają się takie rodzynki tylko to przeważnie są właściciele. W komisie raczej się nie trafi żeby znaleźć samochód w dobrym stanie i w super cenie. Jeżeli Ci się nie spieszy z zakupem to możesz czekać na taki rodzynek pewnie Ci się trafi tylko nie wiesz kiedy może za dzień a może za dwa miesiące. Jeżeli chcesz szybko kupić samochód to raczej za dobry stan musisz odpowiednio zapłacić.