1.9 JTD 115KM po wjechaniu w dziure zgasł i nie odpala.
Witam wszystkich.
Panowie dziś rano powstał w moim stilo taki problem. A mianowicie gdy jechałem do pracy wjechałem w kałużę a zarazem w wielką dziure. I w tym własnie momencie samochód zgasł i nie potrafie go odpalić. Suszyłem go od spodu bo myślałem,żę może jakiś elektroniczny element został zalany przez wode z kałuży ale nic to nie dało. Zaświeciła sie kontrolka wtrysku i auto nie odpala.
Podłączyłem pod komputer i wyskoczyły mi błędy P0201 P0202 P0203 P0204 czyli błąd wtrysków.
Sprawdzałem przekaźnik od pompy o oznaczeniu T10 nawet zamieniłem go z innym ale pompa w baku działa bo podaje paliwo na filter i dalej. Sprawdziłem też zawór wysokiego ciśnienia w pompie ale nic w nim nie było. Czytałem na forum że czesto zdaża sie że jest on zabrudzony chociaż ten wyglądał dobrze. Sprawdziłem również wtyczke od czujnika położenia wału bo znajduje sie na wysokości alternatora i myślałem że może tam dostałą sie woda ale gdy kręce rozrusznikiem to w programie wyświetla mi obroty silnika 200-300obr/min czyli wnioskuje ze ten czujnik jest dobry.
Wniosek nasuwa mi sie jeden ze na wtryski nie dochodzi napiecie. Skoro pompa pompuje paliwo a czujnik odczytuje obroty wału. Jeszcze zostaje czujnik wałka rozrządu ale nie wyświetla mi sie zaden błąd związany z tym czujnikiem.
Doradźcie mi Panowie jak rozwiązać ten problem. Szukałem na różnych forach ale nie znalazłem informacji które wyjasniłyby mi jak pozbyć sie tej usterki.
Pozdrawiam.