Witam dziś zauważyłem w swoim Bravo dziwne stukanie podczas przyspieszania.
Stukanie jest słyszalne do około 2tys. obrotów, powyżej znika (znika również gdy zdejmę nogę z gazu), nie wiem co to może być. Spotkał się ktoś z czymś podobnym.
To jest widok strony w wersji do druku
Witam dziś zauważyłem w swoim Bravo dziwne stukanie podczas przyspieszania.
Stukanie jest słyszalne do około 2tys. obrotów, powyżej znika (znika również gdy zdejmę nogę z gazu), nie wiem co to może być. Spotkał się ktoś z czymś podobnym.
Skład dochodzi to stukanie. Cos więcej opisz.
wysłane za pomocą mojego notatnika drugiej generacji:)
Może to problem którychś przegubów
U mnie tak stukało, jak jeden gar nie palił. Ale to inny silnik.
jak stuka na postoju to przeguby można wykluczyć.
No jest kłopot nawet po otwarciu maski gdy dodaje gaz nie jestem w stanie tego zlokalizować, poddaje się ;p Od środka słychać tak jakby z okolic schowka ?;p Rozrząd zachowywał by się w taki sposób?
Przypomniałem sobie pewien szczegół, otóż to stukanie wzrasta z przyspieszaniem (mniejsze odstępy).
tutaj się nie ma co zastanawiać. jedź do mechanika i niech obsłucha silnik stetoskopem. fortuny raczej nie stracisz. może to pierwsze objawy panewek, czego oczywiście nie życzę.
Nawet mnie nie strasz :/ , silnik ma ledwo 146tys... W takim razie jade jutro do mechanika.
Powiem tak jestem pewien na 80-90% tego przebiegu gdyż auto sprowadzone do polski zostało w 2012 roku (margines błędu czyli 10-20% to nieufność ludzka :P ).
Jadąc dzisiaj rano do mechanika o dziwo nie słyszałem tego stukania WTF :confused: z mechanikiem nie udało się nic ustalić na poczekaniu jestem ustawiony na wczesny poranny przeglądzik.
jaka panuje aura na zew. gdy słyszysz ten stukot? I czy możesz go porównać bardziej do klekotania? Bo jesli tak to ja bym obstawiał zawór recylkulacji oprów paliwa. Lubi poklekotać gdy na zew. panuje mróz. Dodatkowo dobiega z okolic schowka jak sam twierdzisz.
ja bym odgłosów elektrozaworu stukaniem na nazwał ;)
no właśnie... kwestia nazewnictwa dlatego interesuje mnie czy owe "stukanie" bardziej nie kojarzy się z klekotaniem dla kolegi. Bo jak mówi że dobiega z okolic schowka to co innego? Oraz że raz jest a raz nie ma... :) Takie usterki są najgorsze bo zawsze jak człowiek ma czas i kasę żeby iść do mechanika to musi byś wszystko cacy :>
No właśnie jest to stukanie nie wiem czy to jest jak klekotanie objawia się w mroźne dni. Droga zabawka co trzeba zrobić miałem jechać do mechanika ale stwierdziłem że jak ja ledwo to słyszę to nie dogadam się z mechanikiem.