Fiat Bravo SX 1.4 12v. 1996r. Nie chce odpalić.
Tak jak w temacie. Auto jeździło całkiem przyzwoicie, pomijając wysokie spalanie(12l/100km) falujące obroty i pojawiającą się czasem kontrolkę wtrysku. Jednak pewnego razu wrociłem do domu, zostawilem auto na noc, a nasteponego dnia rano już nie odpalilem.Kręcilem aż padł akumulator. Zacząłem grzebać z kolegą, okazało sie że iskra jest, paliwo też dochodzi, chyba aż za dużo , bo czuć je mocno i troche chlapie. Wyciagnąłem akumulator, podładowałem przez noc, podłączylem dnia nastepnego, otworzyłem maske, dodałem gazu ciągnac linke i auto zapalilo. jeździło tydzien aż do dzisiaj i sytuacja sie powtórzyła. Poddałem sie po kilkunastu próbach . Ich wyniki są następujące: odłączyłem jedna z wtyczek, prowadząca od miejsca gdzie wtryskiwane jest paliwo do takiej podłużnej listwy na gorze silnika i auto zapaliło, po czym zgasło po kilkunastu sekundach .Gdy podłączyłem ja z powrotem , auto nie chce zapalić. Słychać przy tym głośne syczenie. Przepraszam za niefachowe nazewnictwo. i prosze o pomoc