w dowodzie to ci zmienią w wydziale komunikacji :D a co tam oni mogą sprawdzić?? :D
To jest widok strony w wersji do druku
w dowodzie to ci zmienią w wydziale komunikacji :D a co tam oni mogą sprawdzić?? :D
Chodzi o to, że w dowodzie nie zmienią bez papierka ze stacji diagnostycznej, a papierek kosztuje. Teoretycznie każda zmiana parametrów technicznych samochodu powinna być odnotowana, dlatego wypadałoby zrobić ten przegląd i pojechać do urzędu. Co innego jak wymieniasz padnięty silnik na taki sam :P Ale weźmy pod uwagę hipotetyczną sytuację: spowodujesz wypadek, ubezpieczyciel jakimś sposobem dowie się, że masz inny silnik niż w dowodzie. Wypłaci oczywiście odszkodowanie ale później przyjdzie do Ciebie po zwrot argumentując, że płaciłeś zbyt małą składkę względem posiadanego silnika i polisa jest nieważna... pozostaje sąd. To samo w przypadku AC - jeszcze prędzej nie wypłacą kasy ;/
w sumie też racja to inny silnik. Choć w dowodzie powinni zmieniać to bez opłat gdyż diagnosta nie sprawdzi czy dobrze wspawałeś łapy i czy silnik jest prosto. A ty chyba wiesz co do niego wsadziłeś
wydaje mi sie ze trzebaby jeszcze zegary wymienic jak z benzynki na dizla ale to juz mi sie moze tylko wydaje
Racja, obrotomierz jest inaczej wyskalowany no i kontrolki świec żarowych chyba nie ma w benzyniaku (chyba) .
Na pewno nie ma.. Ogrom pracy ogólnie to jest, auta różnią się wieloma szczegółami..