To jest widok strony w wersji do druku
-
Dobra ludziska, wiadomo że są pewne odstępstwa i nawet jak teoria mówi to w praktyce można czasem coś zrobić inaczej. I tak jest właśnie z planowaniem głowicy. Tylko większość mechaników (bez obrazy dla nikogo - naprawdę) nie wie nawet jak sprawdzić czy głowica jest prosta. Wg. mnie powinno wystarczyć dociśniecie głowicy przez jakąś kalkę albo coś podobnego z cienką warstwą barwiącą do szyby (chodzi o możliwie idealną płaszczyznę).. I wtedy jak się okaże że faktycznie wszędzie głowica dolega to można składać.. Ale ok mało istotne. Po prostu znam przypadki gdzie znajomy może nie z zawodu mechanik ale co najmniej złota rączka (od czasów technikum ma i naprawia auta sam, tata mechanik samochodowy) uznał że obejdzie się bez planowania i po 2 miesiącach wycieki. Szkoda czasu i kasy na takie zabawy tylko..
A z innej beczki bo o sylikonie prawicie. Mi chyba trochę cieknie z kapy zaworowej gdzie jakiś czas temu wymieniałem uszczelkę. Wtedy nie dawałem na nią żadnych sylikonów itp tylko sama uszczelka no i bardzo delikatnie ale się gdzieś tam sączy. Myślałem żeby to rozebrać i uszczelnić właśnie na sylikon tylko jaki? Mam czerwony - zawsze wydawało mi się że jest to ten odpowiedni do samochodu (wysokotemperaturowy) a tu piszecie o niebieskim.. Sylikon nie reaguje jakoś z olejem?
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Dobra ludziska, wiadomo że są pewne odstępstwa i nawet jak teoria mówi to w praktyce można czasem coś zrobić inaczej. I tak jest właśnie z planowaniem głowicy. Tylko większość mechaników (bez obrazy dla nikogo - naprawdę) nie wie nawet jak sprawdzić czy głowica jest prosta. Wg. mnie powinno wystarczyć dociśniecie głowicy przez jakąś kalkę albo coś podobnego z cienką warstwą barwiącą do szyby (chodzi o możliwie idealną płaszczyznę).. I wtedy jak się okaże że faktycznie wszędzie głowica dolega to można składać.. Ale ok mało istotne. Po prostu znam przypadki gdzie znajomy może nie z zawodu mechanik ale co najmniej złota rączka (od czasów technikum ma i naprawia auta sam, tata mechanik samochodowy) uznał że obejdzie się bez planowania i po 2 miesiącach wycieki. Szkoda czasu i kasy na takie zabawy tylko..
A z innej beczki bo o sylikonie prawicie. Mi chyba trochę cieknie z kapy zaworowej gdzie jakiś czas temu wymieniałem uszczelkę. Wtedy nie dawałem na nią żadnych sylikonów itp tylko sama uszczelka no i bardzo delikatnie ale się gdzieś tam sączy. Myślałem żeby to rozebrać i uszczelnić właśnie na sylikon tylko jaki? Mam czerwony - zawsze wydawało mi się że jest to ten odpowiedni do samochodu (wysokotemperaturowy) a tu piszecie o niebieskim.. Sylikon nie reaguje jakoś z olejem?
-
Ogólnie to na uszczelkę się nie daje sylikonu. Można dawać ale w jakieś zagięcia, łuki itp.
A co do tego niebieskiego. Ja raz używałem tego czerwonego. I to była tragedia. Olej go rozpuszcza. I zaraz leci. A ten niebieski to najpierw go nakładasz, czekasz ze 10 min i nakładasz element który chcesz dokręcać. Załapujesz lekko śruby, odczekujesz 30 min minimum, i dokręcasz. Robi się z niego wtedy fajna i dobra uszczelka ;)
-
1 załącznik(i)
Szlag mnie trafia... Pany może ktoś to miał. Diagnozy były dwie obie chybione. Otóż chodzi mi o bezpiecznik SERVICE 15 od licznika radia alarmu... jak jest on włożony to nie odpala fura jak wyjety wszystko śmiga. Odpale bez niego i włoże bezpiecznik to chodzi ale nie na wolnych obrotach. Wyjęcie kostek z licznika pomaga. Elektryk powiedział że to wina licznika. Zmieniłem na inny i pomogło na pół godziny, druga diagnoza przed rozebraniem silnika to za małe ciśnienie na tłokach, ok... ale teraz? Wszystko poskładane ciśnienie zmierzone. Najmniejsze 9.5 . I problem ciągle ten sam z tym bezpiecznikiem!!! POMOCY!!!Załącznik 5152 A co do silikonu to nie mieli u mnie niebieskiego a polecili mi srebrny, jakiś niemiecki specjalny do tego. zobaczymy jak się sprawi.
-
Gdzieś ci się zwarcie robi. Bo jak wkładasz bezpiecznik to zamykasz obwód. A nie pali ci bezpiecznika?
-
No właśnie nie pali. I to mnie dziwi. Jest wielki pobór prądu że bravka gaśnie a bezpiecznik jest cały.
To miało być przez słabe ciśnienie, lub przez zły licznik ale to ciągle nie to! Cholera jasna!
-
Nie wiem, na elektryce aż tak bardzo się nie znam, więc ci nie pomogę za bardzo. Zobacz sobie schemat tej wiązki i szukaj dalej gdzieś. Gdzieś pewnie coś się zwiera. A nie masz innego licznika jeszcze?
Bo skoro bez licznika jest dobrze, to wina gdzieś w nim będzie leżała. Albo w wiązce. Zacznij od schematu, albo zaprowadź do DOBREGO elektryka.
-
Dziwne.. Faktycznie też bym obstawiał licznik.. Tyle że tam raczej nie powinno być sygnałów które zwarte mogłyby powodować gaśnięcie auta.. A pod kompa sprawdzałeś? Jak boli go jakiś czujnik czy coś to powinien walić błędami..
-
Ale zobacz że jemu gaśnie tylko na wolnych. Może być przyczyna w zegarach że gdzieś zwarcie robi na tym bezpieczniku. Ja bym zobaczył w schematach z czym ta wiązka od tego bezpiecznika się łączy jeszcze. Może to coś od silniczka krokowego będzie. Nie wiem, szukaj,albo elektryk.
-
Ja rozumiem ale w licznikach nie ma żadnego sygnały który mógłby powodować bezpośrednio powodować zgaśnięcie auta. Czujnik prędkości, obrotomierz idzie z ECU, ew. szyna danych.. Zwarcie zasilania odpada wg. mnie.
-
Sam już nie wiem. Po zdjęciu paska z alternatora też chodzi idealnie nawet z podpiętym licznikiem. To dziwne bo ma dobre ładowanie 14.3 V. Jutro podjadę na komputer bo dosyć już mam tego jednego problemu. Jak to ktoś gdzieś kiedyś napisał: "Kupując Bravę stajesz się milionerem albo mechanikiem..."
-
Pytanie dotyczące filtra powietrza w bravce. Wychodzą z niego dwa cienkie przewody i nie mam pojęcia gdzie się nimi wpiąć. Nigdzie nie mogę znaleść odp na to pytanie. Od czego one są? Czy zmieniają coś w pracy silnika?
Sorry za dubel.
-
Troche nie w czas ten post ;P