To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
Napisał
mlodybe własnie dlatego ze teść wlał półsyntetyk przy 90kkm - wypłukało uszczelke pod głowicą.
Bez obrazy ale głupoty piszesz kolego - jak olej może wypłukać uszczelkę? :D Jeżeli już to możesz powiedzieć że mogło wypłukać nagar ale nie uszczelkę ale to i tak głupota! A skoro nagar trzymał uszczelkę w ryzach to znaczy się że była ona już nadpalona - koniec kropka. Jak już wspomniałem to nie czasy fiata 125p żeby były oleje tego typu. 5W40 nie jest wcale rzadszy od 10W40 i to jest największą ciekawostką.. Ma natomiast niższe temperatury w których zaczyna smarować i przez to jest lepszy.. Ile osób zmieniało olej z 10W lub nawet 15W na %W lub wręcz na 0W i nic się nie działo a przebiegi mieli znacznie większe niż 90tyś..
-
byrrt ma racje . Wypłukanie nagarów z silnika czy jego rozszczelnienie po zalaniu lepszego oleju to mity. W poprzednim aucie przeszedłem z oleju mineralnego 15w40 na olej półsyntetyczny 10w40 i nic się nie stało. Auto miało przebieg podobno 235tyś km z czego ostatnie 60tyś przed wymianą przejechało na oleju mineralnym. Po wymianie nic sie nie stało, silniczek chodził ciszej, spalanie oleju minimalnie spadło i nic się nie rozszczelniło. Dodam że przed wymianą zastosowałem płukankę silnika która również silnikowi nie zaszkodziła. Autko sprzedałem bo potrzebowałem pieniędzy a jakbym dalej nim jeździł to teraz zalałbym silnik olejem syntetycznym 5w40 i założę się że nic by mu sie nie stało. Aha i co najważniejsze autko nie było młode miało 17 lat i była to Toyota Carina E w dieslu.
-
@byrrt
Tak prawdopodobnie było że uszczelka była uszkodzona i uszczelniona nagarem tego nie neguje ale źle sie wyraziłem (za bardzo uprościłem).
Rzadkości a raczej lepkość oleju miedzy syntetykiem a mineralem może byc marginalna ale to nie to ma wpływ na wypłukiwanie nagaru.
Oleje pół jak i pełne syntetyki mają dodatki czyszczące które czyszczą silnik powodując wydłużenie ich żywotności.
Były jakieś tematy odnośnie tuningu CC900 na gaźniku.
@dudu$
We wszystko moge uwierzyc ale to co napisałeś spowoduje że bede miał dobry humor przez najbliższy tydzień:)
-
mlodybe nie rozumiem o co tobie chodzi. Jak nie chcesz wieżyc w to co napisałem to nie wież ,nikt Ciebie do tego nie zmusza ale nie musisz podtekstami pisać że oszukuję.
-
Wiele osób potwierdziło podobne przygody z olejem jak dudu$ - tu się nie ma kolego mlodybe co śmiać.. Wymiana oleju na syntetyczny lepszy wcale nie jest złym pomysłem!
-
Przy dosyć małym przebiegu i owszem. Ale po niepewnych 230tyś km... No proszecie... szczególnie że disle (2.0 oraz 2.2) toyoty z tamtego okresu lubiły brać olej. chyba że miałes magiczną carinke
-
Ja nie napisałem że moje auto w ogóle nie brało oleju. Napisałem że jego zużycie delikatnie spadło w dół . A tak się zapytam z ciekawości skad niby wiesz ze Toyoty z tamtych lat brały olej a w szczególności diesle ? Jestem zarejestrowany w Klubie Cariny E i jest tam nie jedna osoba która posiada takiego diesla co ja miałem i piszą że spalanie oleju w tych silnikach jest minimalne. Poza tym co to za różnica czy jest to diesel czy benzyna ? Ja przed wymiana oleju 15w40 na 10w40 przez parę miesięcy czytałem wiele postów na różnych forach na ten temat. Wypowiadali się ludzie co do swoich aut, również leciwych co była moja Toyota wymieniali olej z mineralnego na pełen syntetyk i nic się nie stało a spalanie oleju wręcz spadło. Inny przykład który podam: mój kumpel kupił sobie pół roku temu CC 704cm z gaźnikiem Asiana z oryginalnym przebiegiem 70tys km.Od razu po kupnie wymienił olej w silniku z mineralnego na pełen syntetyk 5w40 i jak do tej pory nic złego się nie stało, żadnych wycieków, żadnego stukania zaworów ani panewek. Dodam że autka te z fabryki wychodziły tylko i wyłącznie na oleju mineralnym 15w40 ( z resztą 900tki również wychodziły z fabryki na oleju mineralnym). Jeżeli ktoś wykonał taką operację i silnik umarł mu to oznacza to ze jego motor był zabitym żużlem a wymiana oleju z gorszego na lepszy była tylko zbiegiem okoliczności.
-
pracowałem u wiśniewskiego...
-
Cytat:
Napisał
mlodybe pracowałem u wiśniewskiego...
A ja znam Krzysztofa Jerzynę ze Szczecina.. :)