Witam! Mam problem z Pandą 1.1 benzyna z 2004. Raz na jakiś czas (ok 2tyg) silnik po odpaleniu zaczyna klekotać, wibrować i nie ma mocy a na desce mruga żółta lampka od silnika. Macie jakiś pomysł co może być tego przyczyną ?
To jest widok strony w wersji do druku
Witam! Mam problem z Pandą 1.1 benzyna z 2004. Raz na jakiś czas (ok 2tyg) silnik po odpaleniu zaczyna klekotać, wibrować i nie ma mocy a na desce mruga żółta lampka od silnika. Macie jakiś pomysł co może być tego przyczyną ?
Najszybciej to problem z zapłonem. Prawdopodobnie masz już przebicia na kablach WN i ucieka iksra. Zatem wpierw bym zaczął od wymiany kabli WN i jeszcze świec.
A, że teraz ciepło/zimno i skoki temperatur to tym bardziej wilgoć się zbiera i dochodzi do przebić.
Napisz co się dzieje dalej,czy po nagrzaniu klekotanie znika, czy lampka gaśnie później sama.
do tej pory zdarzyło mi się to 2 razy, za 1 razem jakieś 2 minuty po starcie, po zmianie na 4 bieg silnik jakby zaczął się krztusić i szarpać, a na desce mrugała ta lampka, po wrzuceniu na luz i przejechaniu tak ok 50m wszystko wróciło do normy. Za 2 razem zachowywał się tak od odpalenia, przejechałem jakieś 2 kilometry i żeby nie ryzykować zgasiłem silnik. Gdy odpaliłem go za godzinę wszystko było cacy.
Zrób tak jak radzi Miszko, to nie jest duży koszt ze 100-120pln i zobaczysz a świece tak co jakiś czas trzeba wymieniać.
jeszcze wyczytałem że podobne efekty może dawać "zanieczyszczenia przepustnicy olejem z odmy" ale nie mam bladego pojęcia co to znaczy. co sądzicie o tej teorii ?
Mało prawdopodobne.