benzyna ,a chodzi po kolizji jak diesel...
Witam ponownie .Mam Stilo 1.2 benzyna.Pisałam już wcześniej na forum o problemie dotyczącym głośnej pracy auta po małej kolizji,którą miałam niedawno,(wpadłam w poślizg i uderzyłam prawą stroną) ,od tego momentu auto głośniej chodzi ,słychać klekot,głośniejszy z prawej strony.Myślałam ,że to wina tłumika,jednak okazało się ,że nie,więc z wydechem raczej wszystko ok, silnik na luzie pracuje normalnie, dopiero jak włączę bieg i wcisnę gaz zaczyna chodzić jak diesel,przy skręcie kołami nie widzę żadnej różnicy ,cały czas chodzi tak samo,więc raczej też nie przeguby. Byłam już u trzech mechaników i jak do tej pory żaden z nich nic nie zdziałał,choć każdy uważa inaczej,tylko pieniądze zdzierają,a tak naprawdę samochód dalej jak chodził tak chodzi ...:/. Jeden mechanik wymienił tylko prawy błotnik i stwierdził,że reszta jest w porządku,drugi niby wyprostował blachę ochronną silnika ,bo to ona wytwarzała hałas ,gdyż była wygięta co wydaje mi się totalną bzdurą i coś tam jeszcze wyprostował i też uważał,że auto już nie chodzi tak głośno jak wcześniej,choć przy odbiorze ja nie słyszałam żadnej różnicy;/Dziś wróciłam od trzeciego mechanika i już mi ręce opadają ,bo znów bez zmian,coś tam niby porobił ,posprawdzał i skasował,a w samochodzie cały czas słychać ten sam klekot.Wiem jak auto się sprawowało przed wypadkiem ,a wiem jak teraz chodzi ,bo ten hałas strasznie mnie drażni ......Z czego to może wynikać,bo może jak jakieś pomysły podsunę w końcu tym pseudo mechanikom to zaczną sprawdzać to co powinni żeby usunąć w końcu usterkę :]
Ps.może ktoś zna dobrego mechanika w Katowicach,który zna się na rzeczy.
Proszę o pomoc i z góry serdecznie dziękuję!