bez palnika i młota to ch... nie robota:P
To jest widok strony w wersji do druku
no trochę brudnawy :P podobny, może nawet trochę gorszy (tyle, że bez plam) wyciągałem tuż po zakupie auta. filtr warto co jakiś czas kontrolować. ja zrobilem to wczoraj. wydawało mi się, że po roku użytkowania i 7 tys. km wystarczy go tylko wyjąc i wytrzepać, tymczasem przydałaby się wymiana. jazda po mieście robi swoje. generalnie zaleca się wymianę filtra powietrza przy każdej wymianie oleju lub co 20 tys. km max. filtr oraz obudowę masz identyczną jak w 1.6 16V ;)
Dziś kupiłem dwie kontry (jakby ktoś potrzebował info to nakrętka M12x1.5 kl. 8.8) i pojechałem na ustawianie zbieżności.
Końcówki wymienili w ciągu 20min obie strony (ze ściąganiem kół i podnoszeniem auta).
Koszt to 25zł/strona + 50zł zbieżność (jak nic u nich nie robię to kasują 70zł).
Załącznik 10236
Auto teraz prowadzi się jakoś inaczej - pewniej, sztywniej, nic nie puka i nie stuka :D
Na geometrii wyszło wszystko na zielono - jak to określił mechanik - auto jakby wczoraj z salonu wyjechało w kwestii zawieszenia :D
Podobno wyczuli jakiś nie wielki luz na maglownicy ale puki co nie groźny..
Autko dziś postaram się umyć (bo brudas ale po ki grzyb pucować jak mechanicy zaraz upaprzą :P).
Wrzuciłem wszystkie koszty do motostatu i przeraziło mnie :P
Na auto w tym miesiącu wydałem już 1928zł (w tym ubezpieczenie 675 + 385 paliwo)
W czwartek jeszcze przegląd 160..
Autko dziś przeszło przegląd. Jedyne czego diagnosta się doczepił to wyciek oleju z silnika. Trzeba będzie coś z tym zrobić jeszcze puki ciepło ale to jak będzie trochę czasu. Miałem pisać pracę.. Nagle wyłączyli nam na chwilę prąd w domu ;) poszedłem zatem do samochodu zrobić pierdołę, która wkurza mnie od dawna tyle że od dawna też nie było na to czasu - obijającą się osłonę wydechu i sam tłumik końcowy pukał o jeden z uchwytów.
Osłonę przymocowałem na nowe podkładki:
Załącznik 10271
A a na uchwyt końcowy wydechu nałożyłem gumową rurkę. Zaczęło to pukać jak wymieniłem wieszaki wydechu - widocznie jak mechanicy zakładali nowy układ wydechowy na starych wieszakach to coś źle zespawali i jest teraz taki naprężony.. Guma załatwi sprawę ;)
Poprawiłem też zamek tylnej klapy bo lekkie stuki czasem z tyłu okazały się wibracjami klapy. Po paru miesiącach nadarzyła się okazja że nie będąc w stanie - prowadziła moja panna, a ja od razu załadowałem się do tyłu nasłuchiwać co tam w tym bagażniku puka :)
a w tej osłonie zrobiła sie poprostu dzirka ze wypadało przez nakretke ? mogłes jeszcze tą podkładke posmarowac czymś elastycznym - bo za jakis czas ci wyleci dziura wiekosci tej podkłądki - ja tak miałem :)
ten gumowy wieszak na tłumik końcowy jest gówno wart. wymieniałem rok temu i już jest cały spękany. po regeneracji reduktora przestało strzelać z wydechu, to może jako tako wytrzyma ;)
No bez jaj ta osłona ma prawie 15 lat więc i tak cud że ona się tam trzymała.. Wpadała w wibracje to się z czasem wyrobiło, doszła do tego korozja i już.. Podejrzewam, że to co zrobiłem dociula z tym autem do końca. Podobny patent mam na osłonie kolektora wydechowego już 2gi rok lub lepiej..
eee, ostatnio wymieniałem wszystkie wieszaki i ten końcowy był jedynym który nie wymagał wymiany ;) Tak więc zależy z jakiej gumy zrobią widocznie..
Dziś wolne więc był czas na podmienienie świec - puki co nie nowych tylko tych co miałem założone przed instalacją gazu, a które zamieniłem na nowe "na wszelki wypadek". Nie wiem czy to efekt placebo ale ja tam przerywania czy braku siły na niskich obrotach zaraz po odpaleniu już nie czuje.. Jutro z rana finalny test..
Świeczki wyglądały tak:
Załącznik 10619 Załącznik 10620
Tragedii z nimi nie ma.
No właśnie nie ma, ale na nowych-starych świeczkach auto chodzi płynnie i można spokojnie z rana na samym sprzęgle ruszać.. Każda ze świec wyglądała podobnie więc spalanie na każdym garku dobre. Trochę dojadę jeszcze te świeczki co mam a w następnym tygodniu najprawdopodobniej wpadną nowe.
Faktycznie są jasne, rzekłbym że nawet szarawe. Nie doszukałem się jednak co to może oznaczać.
Gdyby były okopcone ok - zła mieszanka, niedogrzany silnik itp, świeca ciemna, przebawiona - przegrzana, osad - złe paliwo, zła świeca..
A o moim przypadku nie wiele piszą ;) Dobrze, że wszystkie są takie same, bez osadu i przebarwień. Chyba nie mam się co bardzo zastanawiać tylko wstawić nowe i jeździć dalej ;)
W twoim przypadku oznacza za ubogą mieszankę ;)