No tak przypominam sobie moja panda z 2005 roku tez dostała wezwanie do serwisu w związku z hamulcami i problemami z zapłonem w zimie. Ale bło to zaraz na samym początku i już zdążyłem zapomnieć. P{oszukam papierów odnośnie tego co zmienili.
To jest widok strony w wersji do druku
No tak przypominam sobie moja panda z 2005 roku tez dostała wezwanie do serwisu w związku z hamulcami i problemami z zapłonem w zimie. Ale bło to zaraz na samym początku i już zdążyłem zapomnieć. P{oszukam papierów odnośnie tego co zmienili.
W skrócie:
- W czasie postoju samochodu w serwisie zupełnym przypadkiem napatoczył się klient, który zainteresował się, co jest rozbierane w pandzie. No i wyobraźcie sobie, że okazał się to... pracownik Fiata, jakiegoś działu reklamacyjno-ulepszeniowego... Czyli własnie analiza wad fabrycznych, reklamacji, ulepszenia.... Po wysłuchaniu problemu, przyznał, że temat jest mu znany i wychodzą kwiatki z hamulcami, nawet teraz po latach. Obiecał, że sprawdzi, czy ta konkretnie pompa jest uznana za wadliwą i pomoże podać numery pompy wolnej od wad (aby kupić taką używkę). Niestety okazało się, że ta konkretnie pompa nie była znana jako wadliwa (czyli pewnie nie kwalifikowała się do żadnej akcji), więc zakupiłem pompę używaną o takich samych numerach.
Jednak gość się postarał i bezinteresownie załatwił uszczelkę między pompą, a serwem, o której wspominano w tym temacie i zasugerował wymienić jeszcze ją... Dodam, że nic takiego mu nie sugerowano, więc może faktycznie jest coś na rzeczy.
Auto jeździ jak należy, ale upałów już nie będzie, więc wszystko wyjdzie za rok.
Tak swoją drogą to zaczęły szumieć łożyska po tym przegrzaniu hamulców... We wtorek wymiana
Witam,
Cała ta historia Pandy jest bardzo ciekawa. Ponieważ w naszej "Pandzi" również coś szwankuje z ABS a pompa ma ten sam numer, rocznik też, więc może Kolega dopisze co dalej działo się z autkiem? Dzięki!
Witam,
Minęło już trochę czasu, ale problem udało się całkowicie rozwiązać.
Postanowiliśmy wymienić pompę ABSu, jednak przypadek sprawił, że w trakcie naprawy zjawił się dobry duch, który był mocno związany z Fiatem i zasugerował wymianę uszczelnienia (jeśli dobrze pamiętam, to między pompą a servem).
Generalnie rzecz biorąc problem minął jak ręką odjął, ale czy przyczyna była w pompie absu czy w uszczelnieniu pompy, tego nie wiem.