Katalizator się wysypał... co dalej ?
Tydzień temu oddałem Sienkę do mechanika na ostatnią już naprawę w tym sezonie - miałem kompletnie zniszczony tłumik drgań, więc postanowiłem wstawić całą nową dwururkę z wcześniej wspomnianym tłumikiem drgań... przy okazji wymieniono uszczelki kolektora wydechowego i nakrętki (mechanik coś spieprzył, oczywiście klient płaci). Samochód odebrałem późnym popołudniem, dojechałem do domu - rano w wydechu coś zaczęło mocno dzwonić, dźwięk do słownie jak dzwonek rowerowy. Poinformowałem o tym mechanika, ten uznał, że "może musi się to wszystko ułożyć po naprawie" - od razu przeszedł mi przez myśl katalizator.
Przed chwilą byłem u tego samego mechanika, uznał, że "coś wpadło do tłumika środkowego" oraz "katalizator jest stary, co ja ci poradzę" i tu chyba potwierdza się moja teoria z katalizatorem... mam się do niego zgłosić w czwartek.
Do rzeczy - katalizator raczej na 100% będzie wywalony, coś trzeba w niego miejsce wsadzić. Strumienica oczywiście odpada bo nawet przedszkolaki wiedzą, że to pic na wodę fotomontaż i szkoda na to pieniędzy. Wychodzi na to, że muszę wsadzić nowego kata (co jest nierealne, tym bardziej przy tak tanim samochodzie) lub po prostu wspawać w jego miejsce rurkę... gdzieś na jakimś forum (chyba Renault Laguny) ktoś polecał wstawienie w to miejsce drugiego tłumika drgań, co myślicie o takim rozwiązaniu ? Czy ktoś z Was ma już usuniętego kata w swojej Sienie/Palio 1.2 ? prosiłbym o opinie jw. czyli co najlepiej tam wsadzić i jak samochód się po tej zmianie zachowuje (spalanie, głośność itp.)
...wracając do mechanika - pewnie uderzył gdzieś młotkiem gdzie nie trzeba i rozbił wkład kata, teraz zaczną się schody i sprzeczki kto zawalił i kto za to zapłaci :rolleyes: