kto ma jakiś pomysł czemu mogły przestać działać migacze w alarmie?
samochód to marea weekend 100 sx 16v
alarm cheetah montowany po kupnie.
normalnie kierunkowskazy i awaryjne działają wszystkie.
ściągnąłem sobie schemat podłączenia tego alarmu.
z centralki alarmu wychodzą dwa pomarańczowe przewody oznaczone jako te odpowiedzialne za migacze ale one wędrują gdzieś pod podłogą chyba na tył auta.
wie ktoś gdzie to może być wpięte albo czemu mogło przestać działać?